Celt zapytany o Billie Jean King Cup, nagle padły słowa o Świątek. "Zostawiła wszystko"
Polskie tenisistki dały swym kibicom wiele powodów do radości podczas tegorocznej edycji Billie Jean King Cup, natomiast mimo usilnych starań musiały niestety pożegnać się z współzawodnictwem rozgrywanym w Maladze na poziomie półfinału, ulegając Włoszkom 1:2. Kilka dni po zakończeniu turnieju paroma interesującymi refleksjami w temacie całej rywalizacji podzielił się Dawid Celt, kapitan drużyny "Biało-Czerwonych". Trener nie powstrzymał się przy tym przed licznymi pochwałami pod adresem Igi Świątek.
Tenisowa reprezentacja Polski na wiosnę pokonała drużynę Szwajcarii i w ten sposób otworzyła sobie wrota do udziału w finałach Billie Jean King Cup 2024 w Maladze. Podczas tego etapu zmagań "Biało-Czerwone" pokazały przy tym kawał naprawdę niezłej gry.
Iga Świątek oraz jej kompanki rozpoczęły zmagania od pokonania gospodyń, czyli Hiszpanek, 2:0, a następnie 2:1 ograły też Czeszki. Nie do przejścia okazały się niestety późniejsze zwyciężczynie BJKC, Włoszki, które zwyciężyły nad Polkami 2:1. Mimo wszystko dotarcie do półfinału było tak czy inaczej swoistym kamieniem milowym.
Kilka dni po tym, jak postawiono ostatni turniejowy akcent, Dawid Celt - kapitan kadry - wziął udział w programie "Sportowy TOP tygodnia", w którym podzielił się komentarzem na temat występów swoich podopiecznych w rozmowie z Marcinem Ramsem.
Dawid Celt o BJK Cup: Historyczny sukces, choć były trudności
"Z jednej strony osiągnęliśmy historyczny sukces, coś, co nie miało wcześniej miejsca, z drugiej strony byliśmy bardzo blisko kolejnego awansu, pomimo różnych trudności, z którymi musieliśmy się borykać" - oświadczył Celt.
Wskazał tu przede wszystkim na fakt, że z powodu kiepskich warunków pogodowych mecz z Hiszpanią został przesunięty, a to mocno rozregulowało harmonogram zawodniczek, dla których zmagania tak czy inaczej były wymagające. "To intensywne mecze, trzeba włożyć w nie wiele energii. Wszystko trwa summa summarum po 8-9 godzin, dzień po dniu" - podkreślił.
"Po meczu z Czeszkami zakończyliśmy dzień o 5-6 nad ranem, ciężko potem było mówić o regeneracji. To były drobne rzeczy, które nie pozostały bez wpływu na starcie z Włoszkami" - stwierdził, przyznając, że losowanie również nie było przesadnie szczęśliwe dla "Biało-Czerwonych". Potem padły też znaczące słowa o Idze Świątek.
Jest bezapelacyjną liderką zespołu. Zostawiła na korcie wszystko, co miała, pokazała niesamowite serce, charakter. To ogromne wyróżnienie i przyjemność mieć taka tenisistkę w drużynie
~ skwitował.
Świątek i Chwalińska niebawem znów powalczą ramię w ramię o sukces Polski
Polskie tenisistki na razie udały się na zasłużony odpoczynek po sezonie, ale ich powroty na kort będziemy mogli obserwować już całkiem niebawem. Świątek i Chwalińska, a więc dwie sportsmenki obecne w Maladze, wezmą np. udział w starciach o stawkę już na przełomie grudnia i stycznia, kiedy to zainaugurowany zostanie United Cup.