Hokejowe MŚ. Niemcy - Korea 6-1
Reprezentacja Niemiec odniosła pierwsze zwycięstwo na hokejowych mistrzostwach świata w Danii. Drugi zespół igrzysk w Pjongczangu pokonał Koreę Południową 6-1. Sensacją zakończył się wieczorny mecz, w którym Duńczycy pokonali Finów 3-2.

Niemieccy hokeiści przyjechali na mistrzostwa świata zaledwie trzy miesiące po tym, jak odnieśli historyczny sukces - zdobyli wicemistrzostwo olimpijskie. Tymczasem początek mistrzostw świata brutalnie zweryfikował wyniki igrzysk, na których zabrakło hokeistów występujących na co dzień w najlepszej lidze świata - NHL. Niemcy przegrali trzy pierwsze mecze i starcie z beniaminkiem elity - Koreą było dla niech niezwykle ważne. Długo jednak szło jak po grudzie.
Objęli prowadzenie w szczęśliwych okolicznościach. Atakowali w przewadze, Leon Draisaitl strzelił z koła bulikowego, a krążek odbił się od kija jednego z rywali, a później jeszcze od nogi drugiego i zupełnie zmylił bramkarza.
Niemcy rozpoczęli drugą tercję z przewagą jednego zawodnika i szybko wykorzystali okazję. Strzał Matthiasa Plachty obronił Matt Dalton, ale Yasin Ehliz dobił krążek do pustej bramki.
W 30. minucie Patrick Hager strzelił z niebieskiej i to jemu zaliczono gola, choć wydawało się, że po drodze krążka zmienił jeszcze Yasin Ehliz. Pięć minut później Frederik Tiffels wespół z Markiem Michaelisem rozmontowali koreańską obronę i Niemcy mieli już czterobramkową zaliczkę.
Choć mogli już oszczędzać siły przed kolejnymi meczami, to Koreańczycy nie potrafili przejąć kontroli i po prostym błędzie we własnej tercji stracili piątą bramkę. Na 6-0 podwyższył w przewadze liczebnej Yannic Seidenberg, a trzy minuty przed końcem honorowego gola dla Koreańczyków strzelił pochodzący z Kanady Brock Radunske, który także wykorzystał grę w przewadze.
Rosyjski trener Siergiej Puszkow nie odmienił gry reprezentacji Białorusi i w pierwszym meczu po zdymisjonowaniu kanadyjskiego szkoleniowca Dave'a Lewisa, Białorusini przegrali ze Szwajcarią 2-5. O przewadze Helwetów świadczy także statystyka celnych strzałów (45-24).
Po czterech meczach zamykają tabelę grupy A z samymi porażkami na koncie. Wciąż jednak mają szanse na uniknięcie degradacji, a wszystko wskazuje na to, że kluczowy będzie dla nich sobotni mecz z Austrią.
Mirosz
Grupa A (Kopenhaga):
Szwajcaria - Białoruś 5-2 (2-2, 1-0, 2-0)
Szwecja - Austria 7-0 (2-0, 3-0, 2-0)
M Z P bramki pkt
1. Szwecja 4 4 0 19-2 12
2. Rosja 3 3 0 20-0 9
3. Szwajcaria 4 3 1 14-9 9
4. Czechy 3 2 1 10-9 4
5. Słowacja 3 1 2 6-7 4
6. Francja 3 1 2 6-13 3
7. Austria 4 0 4 4-21 1
8. Białoruś 4 0 4 4-22 0

Grupa B (Herning):
Niemcy - Korea 6-1 (1-0, 3-0, 2-1)
Finlandia - Dania 2-3 (0-0, 1-2, 1-1)
Tabela:
M Z P bramki pkt
1. Finlandia 4 3 1 25-5 9
2. USA 3 3 0 12-4 8
3. Kanada 3 2 1 21-6 7
4. Łotwa 3 2 1 9-10 5
5. Niemcy 4 1 3 12-12 5
6. Dania 4 2 2 7-15 5
7. Norwegia 3 1 2 7-14 3
8. Korea Płd. 4 0 4 2-29 0