Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zaskakujące sceny w ringu po walce Usyk - Fury. Nagle wparował inny bokser. "To był rabunek"

Ołeksandr Usyk pozostał niepokonanym pięściarzem i po raz drugi z rzędu pokonał Tysona Fury'ego. W rewanżu przewaga Ukraińca w drugiej połowie rywalizacji była wyraźna, co odbiło się na kartach punktowych. Aktualny mistrz świata wygrał jednogłośną decyzją sędziów. Podczas udzielania wywiadu po starciu, do ringu wparował Daniel Dubois. Brytyjczyk w mocnych słowach zażądał od Usyka rewanżu.

Ołeksandr Usyk i Daniel Dubois
Ołeksandr Usyk i Daniel Dubois/Richard Pelham/Getty Images/Getty Images

Po raz drugi w ostatnim półroczy bokserski świat wstrzymał oddech. Wszystko za sprawą rewanżu Ołeksandr Usyk - Tyson Fury. Panowie w ringu spotkali się pierwszy raz w maju i wówczas reprezentant Ukrainy wygrał niejednogłośną decyzją sędziów. Drugi pojedynek w Rijadzie miał rozwiać wszelkie wątpliwości, co do panowania w kategorii ciężkiej. Faworytem ponownie był Usyk, ale Fury odgrażał się, że jest zdecydowanie lepiej przygotowany niż pół roku temu.

Początek starcia należał do reprezentanta Wielkiej Brytanii. "Król Cyganów" był bardziej precyzyjny w swoich atakach i punktował rywala. Były nawet momenty, w których Usyk przyjmował potężne ciosy i chwiał się lekko na nogach. Obrońca mistrzowskich pasów przeczekał jednak natarcie Fury'ego i w kolejnych rundach zaczął przejmować inicjatywę. Widać było, że zachował więcej sił na drugą połowę pojedynku.

Rywal Usyka żąda rewanżu. Sceny po walce Usyk - Fury 2

Przewaga Usyka w drugiej części starcia odbiła się na kartach punktowych. Jednomyślność sędziów była tym razem nie do podważenia i cała trójka wskazała na zwycięstwo reprezentanta Ukrainy 116-112, co niektórzy odebrali jako zaskakującą przewagę Usyka. Tuż po pojedynku mistrz świata został zapytany przez dziennikarza, czy werdykt jest słuszny. "Nie wiem, czy punktacja była sprawiedliwa. Ja jestem sportowcem, oni sędziami. Ja robię to, co do mnie należy. Wygrałem i to się liczy" - odpowiedział Usyk.

Nagle w ringu pojawił się Daniel Dubois. Mistrz federacji IBF w wadze ciężkiej mierzył się z Usykiem w sierpniu 2023 roku we Wrocławiu. Wówczas Brytyjczyk przegrał z Ukraińcem przez nokaut. W tym pojedynku nie brakowało jednak kontrowersji, bo obóz Duboisa uważał, że pięściarz nie trafił rywala poniżej pasa, gdy ten padł na deski. Decyzja sędziego ringowego była jednak inna. Dubois ruszył do Usyka z jasnym przekazem.

"Chcę rewanżu Usyk. Dziś wykonałeś świetną pracę, ale chcę rewanżu po tym rabunku ostatnio. Zróbmy to, dawaj" - mówił Dubois. Usyk odpowiedział, że nie ma żadnego problemu i zaapelował do organizatora sobotniej gali, żeby zorganizował rewanż z Brytyjczykiem. "To świetny zawodnik i kapitalny przeciwnik. To były świetne 24 rundy w moim wykonaniu. Dziękuję bardzo" - powiedział o Furym niepokonany mistrz świata wagi ciężkiej. Na koniec Usyk podziękował swojej mamie i wszystkim matkom w Ukrainie.

Artur Szpilka: Dalej są momenty, gdzie potrafię się odpalić/Piotr Witwicki/INTERIA.PL
Fury - Usyk/Richard Pelham/AFP
Daniel Dubois/AFP
Daniel Dubois i Ołeksandr Usyk/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem