Brutalne sceny na minuty przed walką Usyk - Fury. Morderczy cios i dewastacja
Bokserscy kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji przed starciem Ołeksandr Usyk - Tyson Fury 2. W co-main evencie gali w Rijadzie zaledwie 19-letni Moses Itauma zmierzył się z Australijczykiem Demsey'em McKeanem. Walka zakończyła się w pierwszej rundzie, kiedy to młody Anglik wypalił piekielnym ciosem na szczękę rywala. Był to z pewnością jedna z najbardziej ekwilibrystycznych akcji tego wieczoru.
Rijad na dobre stał się stolicą światowego boksu. Wszystkie najważniejsze gale odbywają się właśnie w stolicy Arabii Saudyjskiej. Tym razem szejkowie zorganizowali galę, gdzie w starciu wieczoru naprzeciw siebie ponownie staną Ołeksandr Usyk oraz Tyson Fury. Zanim jednak w ringu pojawiły się legendy wagi ciężkiej, między linami zameldowało się mnóstwo perspektywicznych pięściarzy.
Jednym z nich był Moses Itauma, który mierzył się z Demsey'em McKeanem. Wspomniany Anglik ma zaledwie 19 lat i do tej walki wychodził z rekordem 10-0, z czego osiem starć skończył przed czasem. Teraz był murowanym faworytem i przed pojedynkiem zapewniał, że zapoluje na kolejny nokaut.
Stało się tak, jak obiecywał. Już kilkadziesiąt sekund po pierwszym gongu obszernym ciosem trafił Australijczyka w okolice ucha, po którym oponent upadł i był liczony. Chwilę później Itauma trafił przepiękną akcją w stylu Mike'a Tysona, czyli krótkim ciosem na dół i mocnym na górę. McKean trafiony w szczękę padł jak rażony piorunem i przez kilka kolejnych minut nie mógł dojść do siebie. Widać, że potężne uderzenie zasiało duże spustoszenie w jego głowie.
Co ciekawe, Moses Itauma jest znany bliżej polskim kibicom. Jego poprzednią walką było starcie z... Mariuszem Wachem. 19-latek mierzył się z Polakiem w lipcu na gali w Londynie. Wówczas Biało-Czerwony przegrał przez TKO w 2. rundzie.