Gołota jako słabszy, starszy pan
Nawet nie oglądałem walki, bo w tym czasie byłem w drodze do Wieliczki na galę bokserską. Znajomi zrelacjonowali mi ten krótki sparing, bo przecież pojedynkiem trudno to nazwać" - starcie Andrzej Gołota - Ray Austin ocenił w "Przeglądzie Sportowym" Jerzy Rybicki.

"Tak jak przewidywałem było to starcie dwóch emerytów, w którym Gołota był tym słabszym, starszym panem. Nie jestem zaskoczony tak szybkim rozstrzygnięciem" - stwierdził mistrz olimpijski.
"On już dawno powinien dać sobie spokój z boksem. Mam nadzieję, że w końcu się na to zdecyduje. Szkoda jego zdrowia. Po co on jeszcze w ogóle walczy?" - dodał.