Bartosza Zmarzlika można już śmiało nazwać legendą Stali Gorzów. 27-letni dziś wychowanek, w barwach klubu z województwa lubuskiego wywalczył - jak do tej pory - dwa złote, trzy srebrne i trzy brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Dzięki niemu w klubowych gablotach znalazły się również złote krążki za zwycięstwa w Mistrzostwach Polski Par Klubowych, czy Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski. Chwałę Stali przyniosły też dwa złote medale Indywidualnych Mistrzostw Świata zdobyte przez Zmarzlika w 2019 i 2020 roku. Po 12 latach spędzonych w Gorzowie, Bartosz Zmarzlik przeniesie się do ekipy Motoru Lublin. Z racji obowiązujących regulacji nie jest możliwe oficjalne ogłoszenie transferu, dlatego przekazaną przez Zmarzlika informację o nieprzedłużeniu umowy w macierzystym klubie można potraktować jako potwierdzenie transferu. - Na dziś pewne jest jednak to, że w sezonie 2023 nie będę zawodnikiem gorzowskiej Stali. Decyzja została podjęta po głębokich przemyśleniach i na pewno nie jest pochopna - zapewnił kibiców Zmarzlik. Ustalili warunki kontraktu u Gortata na urodzinach? Część kibiców nie okazała szacunku Zmarzlikowi Choć zdecydowana większość komentarzy pod postem na stronie mistrza na Facebooku jest pozytywna, czy po prostu neutralna i pełna zrozumienia, to garstka kibiców dała upust swoim negatywnym emocjom. - Bardzo słabe to, co zrobił - napisał pan Remigiusz. - Zawiodłem się na tobie. Myślałem, że jesteś innym typem sportowca, ale niestety się myliłem - krytykował zawodnika pan Jakub. - Bzdura totalna Bartek. Będziesz jeździł na tych samych torach, z tymi samymi zawodnikami, więc o jakiej zmianie i o jakich bodźcach mówimy, innych niż kasa? - napisał ostro pan Maciej. - W Polonii Piła jest dla Ciebie miejsce, skoro pieniądze nie są najważniejsze. To byłby ruch na miarę mistrza szukającego wyzwań - wtórował pan Piotr. Bartosz Zmarzlik na przejściu do Lublina oczywiście zyska finansowo, ale trudno go za ten ruch winić i uważać to za coś złego. To normalne, że żużlowiec, jak każdy człowiek, chce być jak najlepiej wynagradzany. Komentarze kibiców, krytykujące ten ruch, po prostu nie przystoją. Fani gorzowskiej Stali i tak powinni być wdzięczni Zmarzlikowi, że tak długo pozostawał w macierzystym klubie i przyniósł im tyle radości. Robił to, choć od wielu lat otrzymywał lukratywne propozycje kontraktu w konkurencyjnych klubach. Zmarzlik mówi, że doszedł do ściany. W klubie płacz