"Nie wiem, ile było dokładnie metrów. Nie pamiętam. Jak się zatrzymałem, to już miałem pełną świadomość. Później odczuwałem mocny ból w szyi, więc musiał solidnie uderzyć głową. Spadłem z dużej wysokości. Za czerwoną linią wiedziałem, że jestem zbyt wysoko. W tym miejscu, w którym zwykle lądowałem, leciałem jeszcze kilka metrów nad ziemią" - opowiadał o swoim upadku Szczechowicz w rozmowie z Tomaszem Kalembą. Groźny upadek polskiego olimpijczyka. Przeskoczył Wielką Krokiew Andrzej Szczechowicz już po operacji Najgorsze przewidywania się potwierdziły - polski dwuboista będzie musiał odpuścić sobie cały zimowy sezon. Andrzej Szczechowicz pokazał zdjęcie ze szpitala i opowiedział dokładnie, jaką operację musiał przejść, by wrócić do zdrowia. Przed nim trudna rehabilitacja. "Cześć. U mnie ostatnio nie najlepiej, w ubiegłym tygodniu miałem operację, a dokładnie rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego po upadku na Wielkiej Krokwi. Czeka mnie około 6 miesięcy przerwy od skakania. Zacząłem rehabilitację i czuję się już dobrze, z każdym dniem coraz lepiej" - pisał zawodnik na Instagramie. Andrzej Szczechowicz to polski olimpijczyk 24-letni Andrzej Szczechowicz jest wielkim talentem polskiej kombinacji norweskiej - dyscypliny, od której swoją przygodę z poważnym sportem zaczynał Adam Małysz. Na koncie Szczechowicza znalazł się medal Uniwersajdy, udział w zimowych igrzyskach w Pekinie oraz dwukrotne uczestnictwo w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Zwycięstwo na koniec i awans. Polski zespół zagra w Final Four "Zawsze mi brakowało tego, by skakać daleko na dużej skoczni, a tu przeskoczyłem Wielką Krokiew. I jak na złość, wydarzyło się coś złego" - mówił w rozmowie z Interią Sport po wypadku. Widać, że zawodnik był w coraz lepszej formie i tym bardziej szkoda, że będzie musiał odpuścić tegoroczne mistrzostwa świata w Trondheim. Na razie czeka go praca nad tym, by wrócić do pełnej sprawności.