Maja Chwalińska podbiła stawkę w Melbourne. Kapitalna wiadomość dla Polki po awansie do Australian Open
Maja Chwalińska w ostatniej rundzie eliminacji do Australian Open pokonała Brendę Fruhrvitovą i zagwarantowała sobie udział w wielkoszlemowym turnieju. Dla Polki udział w zmaganiach na kortach w Melbourne to okazja nie tylko do poprawy miejsca w rankingu i zdobycia cennego doświadczenia, ale też zarobku. Już za pierwsze zwycięstwo w eliminacjach zagwarantowała sobie nagrodę wyższą niż za ostatni turniejowy triumf w Brazylii, a awansem do drabinki głównej zapewniła sobie jeszcze większe pieniądze.
Maja Chwalińska po raz trzeci w karierze przystąpiła do eliminacji Australian Open, w których do tej pory nie udawało jej się przebrnąć nawet pierwszej rundy. Tym razem 23-latka dopięła swego i na inaugurację zmagań po emocjonującym i obfitującym w zwroty akcji boju wyeliminowała Dominikę Salkovą. Później poszła za ciosem i rozprawiła się z Marie Benoit, a w decydującym spotkaniu zagrała z Brendą Fruhvirtovą.
Polka wprawdzie rozpoczęła starcie z Czeszką od straty podania, ale szybko odzyskała rezon i w drugim gemie za trzecim razem przełamała rywalkę. Końcówka partii również należała do Chwalińskiej, która finalnie wygrała 6:3.
Drugi set rozpoczął się od długiego i granego na przewagi gema, którego przy serwisie Fruhvirtovej wygrała Chwalińska. I chociaż sama dwukrotnie dała się przełamać, ostatecznie wygrała 6:4 i przypieczętowała awans do wielkoszlemowego turnieju.
Australian Open. Maja Chwalińska z awansem i pokaźną nagrodą
Chwalińska, która w grudniu odniosła pierwszy singlowy triumf w karierze, wygrywając turnieju rangi WTA 125 we Florianopolis, za zwycięstwo w Brazylii otrzymała około 61 tys. złotych. Z kolei po ograniu Siniakovej i awansie do drugiej rundy eliminacji, zagwarantowała sobie wypłatę... dwukrotnie wyższą.
Polka kolejnymi występami podbijała stawkę. Dzięki awansowi do turnieju głównego zgarnie co najmniej 132 tys. dolarów australijskich, czyli około 339,5 tys. złotych - tyle organizatorzy zapewniają uczestnikom pierwszej rundy. Na podobne wynagrodzenie może liczyć również Kamil Majchrzak, który podobnie jak Chwalińska, w czwartkowy poranek czasu polskiego zapewnił sobie awans do turnieju.
Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie turnieju w Melbourne zagrają także Iga Świątek, Magda Linette, Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz. Reprezentanci Polski poznali już rywali, ponieważ w czwartek przeprowadzono losowanie drabinki turniejowej.