Partner merytoryczny: Eleven Sports

Polka wygrała turniej WTA i poszła za ciosem. 6:0, 6:1, kompletna deklasacja

Ostatnie tygodnie są niezwykle szalone dla Katarzyny Kawy. Jeszcze nie tak dawno rywalizowała w duecie z Igą Świątek o awans do finału BJK Cup Finals. Później udała się prosto do Ameryki Południowej na imprezy rangi WTA 125. W pierwszej z nich, rozegranej w Buenos Aires, dotarła do finału w singlu i zdobyła tytuł w deblu wspólnie z Mają Chwalińską. Tenisistka z Krynicy-Zdroju nie zamierza się jednak zatrzymywać. Właśnie rozegrała kolejny mecz i awansowała do drugiej rundy WTA 125 w Florianopolis, wygrywając 6:0, 6:1.

Katarzyna Kawa wygrała w niedzielę deblowy turniej WTA 125 w Buenos Aires
Katarzyna Kawa wygrała w niedzielę deblowy turniej WTA 125 w Buenos Aires/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

"2 finały, 1 tytuł, 20 setów, 15 h 20 min czasu na korcie podczas 8 meczów w 6 dni. I wciąż żyję" - takimi słowami Katarzyna Kawa podsumowała swój występ w turnieju WTA 125 w Buenos Aires za pośrednictwem platformy X (dawniej Twitter). 32-latka udowodniła, że znów stać ją na duże rzeczy. W końcówce 2024 roku złapała znakomitą formę i dzięki temu przynosi polskim kibicom mnóstwo radości. W Argentynie dotarła do finału w singlu, gdzie stoczyła pasjonujący bój z faworyzowaną Mayar Sherif oraz sięgnęła po tytuł w deblu w duecie z Mają Chwalińską.

Teraz razem z rówieśniczką Igi Świątek udały się do Brazylii, gdzie rozgrywany jest kolejny turniej tej samej rangi. Kawa wciąż rywalizuje o prawo startu w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open. Singlowy finał w Buenos Aires pozwolił jej na awans o 50 lokat w rankingu, aktualnie plasuje się na 247. miejscu. To jednak nadal zbyt niska pozycja, by liczyć na możliwość gry w Melbourne. W związku z tym zmagania w Florianopolis to kolejny bardzo ważny przystanek dla Katarzyny w batalii o awans do wielkoszlemowych kwalifikacji.

W pierwszej rundzie turnieju WTA 125 rozgrywanego na terenie Brazylii trafiła na reprezentantkę gospodarzy - Luizę Fullanę. 23-latka plasuje się obecnie na 573. miejscu w rankingu, a więc wyraźnie niżej od tenisistki z Krynicy-Zdroju. Dla naszej zawodniczki było to łaskawe losowanie po wyczerpującej rywalizacji w Buenos Aires. Kawa była wyraźną faworytką starcia i potwierdziła to na korcie.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Tomasz Fornal kontra Bartosz Kurek. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Katarzyna Kawa z efektownym triumfem podczas WTA 125 w Florianopolis. Polka w drugiej rundzie

Początek spotkania okazał się dosyć zacięty. W obu gemach obserwowaliśmy rywalizację na przewagi, ale każdy z nich zakończył się wygraną Katarzyny. Szczególnie bolesne dla rywalki było drugie rozdanie, przy serwisie Luizy. Grająca z dziką kartą reprezentantka Brazylii prowadziła już 40-0 przy własnym podaniu, a mimo to nie przechyliła szali na własną korzyść. Przegrała pięć akcji z rzędu i od tego momentu wszystko się posypało. Kawa zgarniała kolejne gemy i zakończyła pierwszego seta w efektownym stylu, triumfując 6:0.

W kolejnej odsłonie obserwowaliśmy już zdecydowanie więcej walki. Na początku Fullana nieoczekiwanie dobrała się do serwisu naszej tenisistki i objęła prowadzenie 1:0. W następnych minutach obserwowaliśmy serię gemów rozgrywanych na przewagi. W każdym z nich obie zawodniczki miały okazje na dokładanie "oczek" na własne konto. W kluczowych momentach zaprocentowało jednak doświadczenie Polki. 32-latka seryjnie zgarniała najważniejsze wymiany i dzięki temu przy stanie 5:1 z własnej perspektywy mogła zamykać pojedynek.

Rywalka podjęła jeszcze walkę, obroniła dwa meczbole. Przy trzecim była już jednak bezradna. Ostatecznie mecz zakończył się pogromem. Katarzyna Kawa wygrała 6:0, 6:1 i w efektownym stylu rozpoczęła swoją przygodę z imprezą WTA 125 w Florianopolis. W drugiej rundzie powinno być już zdecydowanie trudniej - tam zagra z rozstawioną z "5" Laurą Pigossi lub kwalifikantką Anastasią Kulikovą.

AS Sportu 2024. Tomasz Fornal VS Bartosz Kurek. WIDEO/INTERIA.TV/Interia.tv
Katarzyna Kawa/AFP
Katarzyna Kawa/Andrzej Iwańczuk/Reporter
Katarzyna Kawa/ROB PRANGE/Spain DPPI/DPPI via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem