Schreiber o rozwodzie z mężem dowiedziała się z gazet, a to był tylko początek. Teraz mówi otwarcie o "jego nowej"
Marianna Schreiber nie przestaje zaskakiwać. Obecna zawodniczka freak fightów w życiu prywatnym od miesięcy też toczy boje z mężem Łukaszem Schreiberem. Gdy już wydawało się, że temat ich nagłego rozstania, o którym ta miała dowiedzieć się z gazet, przycichł na dobre, doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. Oto co zrobiła celebrytka.
Marianna Schreiber swoją przygodę z show-biznesem zaczęła od udziału w "Top Model". Głośno zrobiło się o niej w momencie, gdy potwierdziło się, że zbieżność nazwisk z posłem Łukaszem Schreiberem nie jest przypadkowa. Polityk postanowił jednak trzymać się z dala od medialnych poczynań żony.
W pewnym momencie nie wytrzymał i ogłosił, że ich małżeństwo to już przeszłość. Marianna twierdziła w social mediach, że o rozwodowych planach ojca jej córki dowiedziała się z gazet.
Marianna Schreiber gwiazdą freak fightów
W międzyczasie postanowiła sprawdzić się we freak fightach, co w niedawnym wywiadzie dla Polsat News tłumaczyła to względami finansowymi.
"Ja, kiedy zostałam samotną matką z dnia na dzień, gdyby nie te freak fighty, nie miałabym za co żyć. Takim osobom one dają rozwój, szansę. Dają młodym ludziom szansę wyjścia z patologii" - opowiadała.
Na tym jednak nie poprzestała. Niespodziewanie Marianna postanowiła wrócić do tematu rozstania z mężem, nagrywając piosenkę o wymownym tytule "Nic na zawsze".
Schreiber rozlicza się z mężem w piosence. Nagle wspomniała o jego "nowej"
"'Nic na zawsze' opowiada o tym, jak 11 lat miłości może się skończyć w jeden dzień. Jednocześnie dzisiaj tym utworem chcę definitywnie odciąć się od tej przeszłości i iść naprzód. Zacząć żyć na nowo" - ogłosiła w social mediach celebrytka.
W samej piosence nie brakuje "smaczków". Schreiber w pewnym momencie napomknęła o momencie, gdy dowiedziała się o rozstaniu. Wspomniała też tajemniczo o "nowej" męża.
"Chciałam już się od tego odciąć, a, niestety, o jego nowej dowiedziałam się z gazety. Znów w internecie piszą o mnie jakieś bzdety. Przesyłam słowa otuchy dla was, kobiety. Miałeś być ze mną, okazywać wsparcie, muszę być silna, sama o siebie walczę. Te stare zdjęcia, ze łzami na nie patrzę. Teraz dobrze wiem, że nic nie znaczy na zawsze" - wyśpiewuje "wokalistka".
Marianna Schreiber zaskakująco porównała męża
W kolejnej zwrotce "poetycko" porównała Łukasza Schreibera do tlenu:
"Rzucanie słów na wiatr to jego hobby najwyraźniej. (...). Już nic nie zmieni się, nie, to nieporozumienie. Ty byłeś moim tlenem, dzisiaj biorę oddech, choć wokół zanieczyszczenie" - słyszymy w piosence.
Trzeba przyznać, że to dość niespodziewany zwrot akcji w tym całym medialnym zawirowaniu z politykiem i gwiazdą freak fightów. Nie wiadomo, czy to jej ostatnie słowo w tej sprawie. Media plotkarskie z pewnością czekają na więcej.
Zobacz też: