"22-letni skoczek narciarski Simon Spiewok niespodziewanie ogłosił koniec swojej kariery sportowej. Ta decyzja jest zaskoczeniem dla wielu fanów i ekspertów, ponieważ Śpiewok był uważany za obiecujący talent" - w mocne tony uderza niemiecki serwis internetowy come-on.de. Simon Spiewok kończy karierę skoczka. Niemiec z polskiej rodziny Wielki sprawdzian polskich skoczków. Adam Małysz: Nie wyobrażam sobie, żeby... Kłopoty zdrowotne Spiewoka, którego rodzice są Polakami, niestety nawarstwiały się od lat i bez przerwy utrudniały mu jeszcze pełniejszy rozkwit kariery. Źródłowy portal zwraca uwagę, że zawodnik borykał się z problemami z kostką. Jak się okazało, ostatnią deską ratunku był zabieg chirurgiczny, któremu zawodnik poddał się w kwietniu tego roku. Efekt był najgorszy z możliwych, nie nastąpiła oczekiwana poprawa. - Sport wyczynowy całkowicie mnie ukształtował. Za mną dobre, piękne lata - wyznał 22-letni Spiewok come-on.de. W notce biograficzne już byłego, zawodowego sportowca czytamy, że posługuje się także językiem polskim, choć urodził się już w Niemczach. Jego rodzice wyemigrowali z ojczyzny około 1996 roku. Simon przyszedł na świat 12 stycznia 2002 roku. Terminarz PŚ w Lillehammer 2024. Kiedy i o której skoki? Gdzie oglądać transmisje? W tym samym roku głośno zrobiło się o imponującym locie Spiewoka na skoczni Muehlenkopfschanze w Willingen aż na 150 metrów! A sam zawodnik w tej rozmowie nadmienił, że dysponuje nieco krótszym nagraniem, ustanym na 148. metrze, z którego opublikowany został 10-sekundowy filmik. Wyjaśnił także, że już w momencie narodzin został niejako "skazany" na skoki. Otóż otrzymał imię na cześć... Simona Ammanna, wówczas świeżo upieczonego dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Salt Lake City. Dziś w posiadaniu 43-letniego Szwajcara są cztery najcenniejsze medale z igrzysk (wyczyn powtórzył w Vancouver w 2010 roku). Spiewok przed nadchodzącym sezonem wprawdzie miał miejsce w grupie szkoleniowej 1b, ale nie posiadał pełnego wsparcia, co także pomogło mu w podjęciu finalnej decyzji.