Bartosz Kurek uderzył pięścią w stół, a to nie koniec. Chodzi o decyzję Grbicia
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Nikola Grbić po ostatnim meczu Polaków w Lidze Narodów ogłosi nazwiska siatkarzy powołanych na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Serbski trener postanowił jednak jeszcze poczekać i nie spieszy się z podaniem składu, co wywołało duże poruszenie. Nie brakuje głosów, że szkoleniowiec dużo ryzykuje, a ostatnia wypowiedź Bartosza Kurka pokazała, że obecna sytuacja odbija się na siatkarzach. A to nie koniec, bo podobny wniosek wysunął jeden z ekspertów.
Reprezentacja Polski w ćwierćfinale Ligi Narodów siatkarzy ograła Brazylię, ale już w półfinale musiała uznać wyższość Francji. "Biało-Czerwoni" na zwieńczenie rozgrywek poradzili sobie jednak ze Słowenią i sięgnęli po brązowy medal. Dla naszych siatkarzy mecze rozgrywane w Łodzi były okazją nie tylko do walki o kolejne trofeum, ale też do pokazania się z dobrej strony przed Nikolą Grbiciem, który wciąż nie ogłosił powołań na igrzyska.
Wydawało się, że Serb 12-osobowy skład i nazwisko jednego rezerwowego ogłosi tuż po meczu ze Słowenią. Selekcjoner aktualnych mistrzów Europy podjął jednak inną decyzję i postanowił zwlekać z ogłoszeniem nazwisk, co wytłumaczył po spotkaniu o brązowy medal Ligi Narodów.
"Nie ogłoszę 12-tki teraz. Najpierw muszą dowiedzieć się zawodnicy, którzy z nami nie pojadą do Paryża. Musimy usiąść, pogadać, muszę wytłumaczyć, dlaczego moja decyzja jest taka, a nie inna. A przecież nie będę tu trzymał 17 zawodników, muszą pojechać do domu. Dlatego najprawdopodobniej nie w tym tygodniu, ale dopiero w przyszłym ogłoszę 12-tkę" - mówił.
Nikola Grbić zwleka, Bartosz Kurek uderza. Głośno o decyzji Serba
Decyzja Serba wywołała duże poruszenie i nie do końca spodobała się Bartoszowi Kurkowi, który po meczu ze Słowenią wprost wyznał, że jeszcze nigdy nie rozgrywał ważnego turnieju w takiej atmosferze jak teraz.
Pewnych rzeczy po prostu nie da się wyrzucić z głowy. Możemy opowiadać różne historie, ale wiem, że w każdym z nas to siedzi głęboko. To dotyczy każdego chłopaka, który schodził i wchodził. Chcemy sprzedać wszystkie swoje najlepsze umiejętności, lecz pewnych rzeczy nie da się wyprzeć z głowy
~ mówił.
Słowa kapitana reprezentacji pokazują, że Grbić dużo ryzykuje, zwlekając z ogłoszeniem decyzji. Zasugerował to też m.in. ekspert i komentator Polsatu Sport Jakub Bednaruk. "Poprzez przeciągnie powołań czuć jak atmosfera robi się napięta. Trzeba uważać" - napisał w serwisie X (dawny Twitter).
Grbić tłumacząc swoją decyzję podkreślił, że najpierw musi przeanalizować całą Ligę Narodów. Ma zamiar przejrzeć nie tylko statystyki, ale też nagrania meczowe, do czego ironicznie w komentarzu pod wspomnianym wpisem Bednaruka nawiązał Andrzej Wrona. "Może da się te wszystkie mecze obejrzeć na przyspieszonym tempie jak na youtubie" - zażartował były siatkarz reprezentacji Polski.
Do słów Grbicia nawiązał również Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. "Jeśli trener Nikola Grbić serio zamierza teraz oglądać wszystkie mecze Polaków w Lidze Narodów i skład na igrzyska poda dopiero za około tydzień, to współczuję tym siatkarzom, którzy są niepewni" - napisał.