Nie udało się podopiecznym Nikoli Grbicia triumfować w Lidze Narodów rok po roku. W czwartek po nieudanym początku pokonali Brazylię, lecz dwa dni później przeszkodą nie do przejścia okazali się Francuzi. "Trójkolorowi" co prawda nie zaczęli najlepiej, jednak rozkręcali się z akcji na akcję. "Biało-Czerwoni" przegrywali już w setach 1:2, ale doprowadzili do tie-breaka. W nim mieli piłkę meczową, kibice na trybunach powoli zaczynali świętowanie. W decydującym momencie znów przebudzili się rywale i w niedzielę "Biało-Czerwoni" zagrali ze Słoweńcami "jedynie" o brąz. W pojedynku z największą "zmorą" ostatnich lat dała chyba o sobie sportowa złość. Podopieczni Gheorghe Cretu nie wygrali choćby jednego seta i marzenia związane z pierwszym w historii medalem w Lidze Narodów muszą odłożyć na kolejny rok. Na boisku z dobrej strony pokazał się między innymi Bartosz Kurek, który jako jeden z trzech siatkarzy zdobył dla mistrzów Europy dwucyfrową liczbę punktów. W nagrodę za kilka godzin odbierze zasłużony brązowy krążek. Bartosz Kurek szczerze na temat igrzysk. Nie gryzł się w język Po meczu kapitan kadry udzielił szczerego wywiadu Polsatowi Sport. Rozmowę zdominował temat nadchodzących igrzysk olimpijskich i wciąż niejasnego składu "Biało-Czerwonych" na imprezę w Paryżu. Nikola Grbić wciąż przedłuża moment, w którym ogłosi swoich wybrańców. Nie do końca podoba się to Bartoszowi Kurkowi. 35-latek miejsce w zestawieniu ma raczej pewne. Atakujący martwi się jednak o pozostałych kolegów, którzy przeżywają właśnie nerwowe chwile. "Fizycznie czuję się bardzo dobrze, fantastycznie mogę nawet powiedzieć. Mentalnie nie jest to łatwe. Nie mówię o całej grupie, tylko o sobie. Czeka się na decyzję trenera, a w międzyczasie gra się takie ważne spotkanie przed publicznością, której nie chce się zawieść. Nie chcemy tłumaczyć wczorajszej porażki tym, że nasze myśli są gdzieś indziej. Kiedy wychodzimy na boisko zawsze dajemy maksa. To był ciężki turniej i cieszę się, że teraz przed nami trochę wolnego" - dodał. Polacy zostają w ojczyźnie. Niebawem silnie obsadzony turniej Zanim Polacy wybiorą się do Paryża, w ojczyźnie czeka na nich tradycyjnie memoriał Huberta Jerzego Wagnera. W Tauron Arenie zmierzą się między innymi znów ze Słoweńcami. Poza tym na liście uczestników widnieją jeszcze Niemcy, czyli zespół prowadzony przez Michała Winiarskiego. Wydarzenie odbędzie się w dniach 12-14 lipca.