"Kto ma Wlazłego, ten wygrywa" - mawia były trener męskiej reprezentacji siatkarzy Ryszard Kruk. Jego powiedzenie sprawdziło się w stu procentach w sobotnie popołudnie w hali "Uranii" w Olsztynie. W czwartym secie przy stanie 24:24 zawodnik ten stanął w polu zagrywki. Jego pierwszy serwis, a następnie drugi, nie został przyjęty przez gospodarzy. Przebieg czwartego seta zmieniał się wielokrotnie. Gospodarze po bardzo dobrej grze objęli prowadzenie 10:4. Następnie tak samo szybko stracili cały dorobek. Gdy po drugiej przerwie technicznej uzyskali trzy punkty przewagi (19:16) wydawało się, że pewnie wygrają tę partię i całe spotkanie. Jednak stracili cztery punkty i olsztynianie ponownie wrócili do gry. Decydujące ciosy zadał im Mariusz Wlazły. "Szkoda tej porażki - powiedział po spotkaniu trener AZS UWM Mariusz Sordyl. - Postawiliśmy sobie za cel zdobycie w sobotę punktów. Byliśmy bardzo bliscy realizacji tego celu. Nie ma teraz co rozpamiętywać porażki z mistrzem Polski. Będziemy skupiać się na kolejnych meczach". Mecz, a szczególnie jego trzy pierwsze sety, stały na bardzo wysokim poziomie. Zespoły popełniały mało błędów. Punkty zdobywane były po walce. Drugi i trzeci set trzymały widzów w napięciu do ostatnich piłek. W pierwszym secie mocnymi zagrywkami zaimponował Miguel Angel Falasca. Po jego silnych uderzeniach PGE Skra prowadziła 20:17 i losy tej partii były rozstrzygnięte. AZS UWM Olsztyn - PGE Skra Bełchatów 1:3 (21:25, 25:23, 23:25, 24:26) AZS UWM: Oczko, Szymański, Kowalczyk, Grzyb, Kunnari, Siezieniewski, Andrzejewski (libero) oraz Zagumny, Józefacki PGE Skra: Falasca, Wlazły, Pliński, Wnuk, Murek, Kurek, Gacek (libero) oraz Możdżonek, Bąkiewicz Asseco Resovia - Jadar Radom 3:0 (27:25, 25:22, 25:16) Jastrzębski Węgiel - J.W.Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawa 3:2 (19:25, 25:18, 20:25, 25:17, 15:9) Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Delecta Bydgoszcz 3:1 (22:25, 25:17, 28:26, 25:20) Tabela PlusLigi