Facundo Conte kilkanaście lat temu wyjechał z Argentyny i rozpoczął swoją przygodę z europejskimi klubami. Siatkarz występujący na pozycji przyjmującego grał m.in. we Włoszech, Rosji i Polsce - najpierw spędził trzy sezony w Skrze Bełchatów, w międzyczasie występował w Chinach i Brazylii, a w 2021 roku związał się z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Po odejściu z "Jurajskich Rycerzy" wrócił do ojczyzny, gdzie podpisał kontrakt z Ciudad Vóley Buenos Aires. 35-letni dzisiaj zawodnik kibicom jest znany nie tylko z gry w klubach. Przez lata był pewnym punktem reprezentacji Argentyny, z którą wywalczył m.in. brąz igrzysk olimpijskich w Tokio. Razem z kadrą pojechał także na ostatni turniej olimpijski do Paryża, ale tam "Albicelestes" odnieśli klęskę, bo odpadli po trzech porażkach w fazie grupowej. Po turnieju Conte ogłosił, że kończy przygodę z siatkówką. "To mógł być mój ostatni mecz siatkówki. Chciałem zakończyć z flagą Argentyny na piersi podczas igrzysk olimpijskich. Chociaż nie osiągnęliśmy rezultatu, na który liczyłem w Paryżu, jestem dumny, że reprezentowałem mój kraj przez tak długi czas" - mówił cytowany przez siatka.org po meczu z Niemcami. Nagły ruch w siatkarskiej PlusLidze, klamka zapadła. O tym już jest głośno Facundo Conte już nie zagra. Siatkarz zakończył karierę Porażka z reprezentacją prowadzoną przez Michała Winiarskiego nie była jednak ostatnim meczem Conte w karierze. Jak donosi siatkarski ekspert Jakub Balcerzak, 35-letni przyjmujący pojawił się na boisku w pierwszych meczach sezonu ligi argentyńskiej, pomagając kolegom w odniesieniu trzech zwycięstw. A następnie oficjalnie powiedział "pas" i pożegnał się z kibicami. Znany siatkarz przyjechał do Polski i już nie ma złudzeń. Co za słowa o Polakach