Czarny scenariusz się potwierdził. Oficjalny komunikat w sprawie polskiego siatkarza
Najpierw niepokojące informacje przekazał sam siatkarz, teraz głos na temat jego problemów zabrał klub. Asseco Resovia w oficjalnym komunikacie potwierdziła, że Bartosz Bednorz doznał urazu palca lewej ręki. To kolejny problem dla drużyny, którą prześladują kontuzje ważnych zawodników. A już w środę Resovię czeka mecz w europejskich pucharach, który rozstrzygnie sprawę awansu do kolejnej rundy.
Asseco Resovia w niedzielę pokonała w Nysie miejscową PSG Stal i awansowała na siódme miejsce w tabeli siatkarskiej PlusLigi. O tym meczu pewnie nie mówiło by się zbyt wiele, choć świetną partię rozegrał w nim nagrodzony statuetką dla MVP Jakub Bucki. Wszystko zmieniły jednak informacje na temat stanu zdrowia Bartosza Bednorza.
Pierwszy niepokojące wieści przekazał sam siatkarz. W relacji na swoim profilu na Instagramie najpierw zamieścił zdjęcie pracowni RTG, a potem fotogrfię dłoni z konkretną informacją. Był nią złamany palec.
Teraz do problemów siatkarza odniósł się sam klub. Asseco Resovia wydała oficjalny, choć krótki komunikat na temat stanu zdrowia Bednorza. W oświadczeniu uściśliła, z którym palcem ma problem 30-letni przyjmujący.
Asseco Resovia informuje, iż w trakcie meczu z PSG Stalą Nysa urazu palca serdecznego lewej ręki doznał przyjmujący naszej drużyny, Bartosz Bednorz. Zawodnik jest pod stałą opieką sztabu medycznego Klubu, który dołoży wszelkich starań, aby Bartek w pełni zdrowia mógł powrócić do gry
~ głosi komunikat przekazany przez rzeszowski klub.
Bartosz Bednorz z urazem, Asseco Resovia z problemem. A za pasem puchary
Bednorz był dotąd kluczowym ogniwem Asseco Resovii. Śmiało można go nazwać liderem drużyny, dla której więcej punktów od niego zdobył tylko atakujący Stephen Boyer. I choć przyjmujący był już łączony przez media z zagranicznym transferem przed kolejnym sezonem, jego brak w najbliższych spotkaniach może być dla rzeszowskiego zespołu bardzo bolesny. Na razie brak konkretnych informacji o tym, jak długa przerwa czeka Bednorza, ale przy podobnych urazach jest to zazwyczaj co najmniej kilka tygodni.
A końcówka roku będzie dla rzeszowskiej drużyny intensywna. Już w środę czeka ją kolejne wyjazdowe spotkanie, tym razem w Pradze. W rewanżowym spotkaniu z VK Lvi siatkarze z Podkarpacia muszą wygrać dwa sety, by zapewnić sobie awans do kolejnej rundy - w pierwszym meczu rozbili bowiem rywali z Czech w trzech setach przed własną publicznością. Potem Asseco Resovię czekają dwa wymagające mecze w PlusLidze: z Jastrzębskim Węglem i Aluron CMC Wartą Zawiercie. Aktualnie rzeszowianie zajmują siódme miejsce w tabeli.
Do tych wyzwań podejdą w osłabionym składzie. Oprócz Bednorza problemy mają także Boyer i środkowy Cezary Sapiński. Przez problemy z biodrem operację musiał przejść Paweł Zatorski i wicemistrza olimpijskiego w tym sezonie kibice na boisku już nie zobaczą.