Polak od momentu powrotu do Italii strzelił już pięć goli. Na listę strzelców wpisał się też z niedzielnym spotkaniu Serie A przeciwko Atalancie Bergamo, wygranym przez jego zespół 1-0. Triumf to bardzo cenny, bowiem utrzymuje jego ekipę w grze o miejsce w pierwszej czwórce, premiowane występami w Lidze Mistrzów. Zobacz skróty z ostatniej kolejki Serie A Krzysztof Piątek przyznaje, że brakowało mu gry we Włoszech Po końcowym gwizdku Piątek podsumował nie tylko swój występ, ale i ostatnie tygodnie. - Tęskniłem za Italią. Czuję się tu lepiej. Kiedy zespół dobrze się na murawie spisuje, dla mnie wszystko jest prostsze. Wierzę, że stać nas na grę w LM - mówił dla "DAZN".Jeżeli Polak podtrzyma strzelecką skuteczność, jest to cel jak najbardziej realny. Jego klub rozegra kolejne spotkanie 26 lutego, a rywalem będzie Sassuolo. Prawdziwy hit szykuje się jednak 2 marca, gdy w Pucharze Włoch zmierzy się z Juventusem."Macierzysty" klub snajpera - Hertha obecnie znajduje się z kolei blisko strefy spadkowej Bundesligi i ma spore problemy ze strzelaniem goli.