Julia Szeremeta i spółka nagrodzone. Nagle wyszedł Lewandowski i ogłosił. Co za nowina
W poniedziałek odbyła się uroczysta gala, podczas której nasze medalistki igrzysk olimpijskich w Paryżu - Aleksandra Mirosław, Julia Szeremeta, Daria Pikulik oraz Klaudia Zwolińska - miały odebrać symboliczne klucze do mieszkań, stanowiących nagrodę za wynik osiągnięty w stolicy Francji. Podczas ceremonii, nagle na scenę wyszedł snajper FC Barcelona i reprezentacji Polski - Robert Lewandowski. I ogłosił, że jest nie tylko jednym z inwestorów, ale i w praktyce pomaga zaprojektować sportową część infrastruktury w powstającym "Mieście Polskich Mistrzów Olimpijskich".
Inwestycja ma zostać zlokalizowana przy ulicy Puławskiej w Warszawie, nieopodal Lasu Kabackiego. To tam zostaną wybudowane mieszkania, których właścicielkami zostaną w ramach nagrody nasze bohaterki igrzysk olimpijskich w Paryżu - złota medalistka Aleksandra Mirosław oraz Julia Szeremeta, Daria Pikulik i Klaudia Zwolińska, które wywalczyły srebrne medale.
Mieszkania dla polskich medalistek z Paryża. Nagle na scenę wszedł Robert Lewandowski
Nasze reprezentantki stawiły się na poniedziałkowej gali, w trakcie której miały odebrać klucze do swoich mieszkań - na razie symboliczne. Co zaskakujące, w trakcie uroczystości na scenę wszedł nagle... Robert Lewandowski.
Może zacznę od tego. Nazywam się Robert Lewandowski. Gram w FC Barcelona, w reprezentacji Polski i lubię grać w gry
~ rozpoczął - po przywitaniu - swoją przemowę 36-latek
A następnie dodał: - Ale tak poważnie, pewnie wielu z was zastanawia się, co ja tutaj robię, dlaczego się tu znalazłem. Może zacznę od tego - jestem bardzo dumny i szczęśliwy, że znalazłem się w tym projekcie. Nie tylko jako inwestor, ale też jako osoba, która brała i bierze czynny udział w planowaniu i wymyślaniu wszystkich rzeczy, tych sportowych. Nawet jeśli są dyscypliny, na których mniej się znam, to podpowiadam inne osoby, które znają się lepiej niż ja na tym, co można tam zaplanować i zrobić.
Po chwili jednak przerwał, zauważając w tłumie... swoją mamę - Iwonę Lewandowską.
O przepraszam, moja mama jest i siostra. Cześć, mamo. Nie zauważyłem cię
~ powiedział ze sceny Robert Lewandowski
- Ja zawsze miałem podejście, do rzeczy, które robiłem, by nie tylko robić je z pasją. Ale też czuć w środku, że to coś fajnego. I coś, co pomoże mieszkańcom. Okolice, w których ta inwestycja powstanie, jest mi dosyć bliska - kontynuował później.
Robert Lewandowski kilkukrotnie podkreślił przy tym, jak wielką zaletą dla mieszkańców będzie oszczędność czasu, który trzeba by przeznaczyć na dojazdy, by skorzystać z infrastruktury sportowej, która w tym wypadku będzie dostępna pod ręką.