Niebywałe, co zrobił Lewandowski. Flick natychmiast reaguje. Postawił sprawę jasno
FC Barcelona pokonała w niedzielę ekipę Deportivo Alaves 3:0. Bohaterem "Dumy Katalonii" został Robert Lewandowski, który zdobył wszystkie bramki dla swojej drużyny, kompletując hat-tricka. Reprezentant Polski znów zadziwia swoją skutecznością pod wodzą trenera Hansiego Flicka. A ten po końcowym gwizdku sędziego nie szczędził słów uznania względem Polaka.
Robert Lewandowski plus trener Hansi Flick? Takie zestawienie oznacza ogromne problemy dla rywali. To właśnie pod skrzydłami niemieckiego szkoleniowca gwiazda Polaka świeciła najjaśniej podczas jego gry w barwach Bayernu Monachium. Wówczas nasz napastnik otarł się o Złotą Piłkę, której nie otrzymał de facto wyłącznie z powodu odwołania plebiscytu. Teraz "Lewy" znów błyszczy, współpracując z 59-letnim szkoleniowcem i wręcz zadziwia swoją skutecznością.
W pierwszych 10 meczach tego sezonu Robert Lewandowski zdobył 9 bramek. Podczas niedzielnego starcia FC Barcelona z Deportivo Alaves powiększył jednak swój dorobek aż o jedną trzecią, kompletując hat-tricka. Dzięki temu "Duma Katalonii" zwyciężyła 3:0 i wywiozła z Kraju Basków komplet oczek, umacniając się na czele tabeli La Liga.
FC Barcelona. Hansi Flick zabrał głos w sprawie Roberta Lewandowskiego
Nie dziwi więc, że podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Hansi Flick został poproszony o komentarz do występu swojego najlepszego strzelca. A Niemiec nie szczędził Robertowi Lewandowskiemu ciepłych słów, podkreślając przy tym wkład w pewną wygraną całej drużyny.
Znałem go z czasów, gdy był w Bayernie Monachium. Jest niesamowity. Najlepiej spisuje się przed bramką, w polu karnym rywala. To, co robi, jest fantastyczne. Zawsze jest gotowy do strzelenia gola. Jestem szczęśliwy, ponieważ mamy o trzy punkty więcej. Lewandowskiego jednak wspierali wszyscy i chciałbym to podkreślić
~ powiedział trener Hansi Flick
Odniósł się także do zbliżającego się wyjątkowego dla niego meczu, jakim będzie niewątpliwie starcie starcie Barcelony z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Dojdzie do niego 23 października, już po przerwie reprezentacyjnej.
- Nie lubię porównań. To różne sytuacje i dwie różne drużyny. Jestem szczęśliwy, że znajduję się tutaj i jestem trenerem. Ale w futbolu rzeczy zmieniają się szybko. Jesteśmy skupieni. Koncentrujemy się już na kolejnych meczach - stwierdził niemiecki szkoleniowiec.
Jeszcze przed meczem z Bayernem Monachium, FC Barcelona zagra w rozgrywkach La Liga z Sevillą. A później czeka ją niezwykle prestiżowy pojedynek z Realem Madryt na Estadio Santiago Bernabeu.