Przed reprezentacją Polski kolejne mecze w ramach Ligi Narodów. Tym razem "Biało-Czerwoni" będą mieli swego rodzaju przewagę, ponieważ występować będą przed własną publicznością na Stadionie PGE Narodowym. Najpierw zmierzą się oni z ekipą z Portugalii w sobotę 12 października, a już trzy dni później zagrają z Chorwacją. W poniedziałek 7 października rozpoczęło się zgrupowanie naszej kadry, na którym nie mogło zabraknąć kapitana “Biało-Czerwonych", Roberta Lewandowskiego. 36-letni napastnik wyróżnił się na tle pozostałych kolegów z reprezentacji - do stolicy naszego kraju przybył bowiem ubrany w granatowy garnitur w kratę, białą koszulkę ze swojej kolekcji RL9 oraz białe sneakersy Off-White, za które zapłacić trzeba około 2 tys. złotych. Naszą uwagę zwrócił jednak czasomierz, na jaki postawił piłkarz. Lewandowski nie ma złudzeń przed meczem z Portugalią. "Musimy to poprawić" Robert Lewandowski pochwalił się zegarkiem za 350 tys. złotych. Już wcześniej miał go na sobie Na nadgarstku kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski dumnie zawisł bowiem model Aquanaut 5164R Travel Time od firmy Patek Philippe, który wykonany jest z różowego złota. Osoby, które chciałyby mieć dokładnie ten sam model w swoich kolekcjach, muszą liczyć się z tym, że będą musiały głęboko sięgnąć do kieszeni. Za taki zegarek zapłacimy bowiem około 350 tys. złotych. Robert Lewandowski nigdy nie ukrywał, że jest ogromnym fanek luksusowych czasomierzy. Ciężko zarabiane na boisku pieniądze Polak bardzo często przeznacza właśnie na tego typu inwestycje. Zegarek, w którym pojawił się na październikowym zgrupowaniu, nie jest jednak nowym nabytkiem. Swoim "cackiem" napastnik chwalił się już bowiem wcześniej m.in. podczas piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Kolekcjonowanie drogich zegarków to jednak nie jedyna pasja kapitana naszej reprezentacji. Lewandowski może bowiem pochwalić się także imponującą kolekcją luksusowych samochodów. W jego garażu stoi m.in. Bentley Continental GT Convertible, Ferrari F12 Berlinetta, Porsche 911 Speedster i Mercedes S 560 Maybach. Lewandowski znów jest najlepszym napastnikiem świata? Nie ma lepszego