Gdyby Robert Lewandowski w ostatnich tygodniach dysponował lepiej ustawionym celownikiem, sytuacja w tabeli FC Barcelona mogłaby wyglądać teraz o wiele lepiej. Zespół Polaka zakończy rok 2024 na trzecim miejscu w lidze hiszpańskiej. Biorąc pod uwagę znakomity początek rozgrywek w ich wykonaniu, jest to rezultat bardzo rozczarowujący. Niestety, w decydujących momentach polski napastnik nie stanął na wysokości zadania. W meczach z Leganes i Atletico Madryt zmarnował kilka znakomitych okazji - oba te spotkania zakończyły się porażkami jego drużyny. Dramat Fabiańskiego w Anglii. To może być koniec. Polak zniesiony na noszach Pięć domowych porażek Barcelony w 2024 roku Polak ma czego żałować, ponieważ na początku sezonu prezentował formę jak za swoich najlepszych lat. Szczególnie dobry występ zaliczył z Realem Madryt, któremu strzelił aż dwa gole. Fani Barcelony z pewnością zapamiętają mu ten występ, ale później polski piłkarz zaczął ich mocno zawodzić. Lewandowski nie jest jednak jedynym winnym. Wielu piłkarzy Barcelony zawodziło w ważnych meczach. Formę stracili m.in. Pau Cubarsi, Jules Kounde, Fermin Lopez czy Inigo Martinez. Cała układanka Hansiego Flicka mocno się posypała i wyglądało to tak, jak u schyłku kadencji Xaviego Hernandeza, czyli wysoce niezadowalająco. Dziennik "Mundo Deportivo" obliczył, że w 2024 roku FC Barcelona zanotowała aż pięć domowych porażek. Pod tym względem był to trzeci najgorszy rok "Dumy Katalonii" w XXI wieku. Gorzej było tylko w 2021 roku (6 porażek) i w 2003 roku (7 porażek). Robert Lewandowski i spółka w 2024 roku u siebie przegrywali z: Villarreal, PSG, Las Palmas, Leganes i Atletico Madryt.