Mecz z Sevillą pokazał moc FC Barcelony - już od początkowych minut lider tabeli La Ligi pokazywał świetną grę. Widać, że zespół ten odżył po przejściu pod rękę Hansiego Flicka, rozkwitł również Robert Lewandowski, który w ostatnich meczach czuje się w polu karnym jak ryba w wodzie. I są tego efekty. Kosmiczny wyczyn Lewandowskiego. To się dzieje naprawdę, nie ma już odwrotu Robert Lewandowski z kolejnym rekordem Lewandowski najpierw popisał się perfekcyjnie wykonanym rzutem karnym, a potem pomógł kolegom, przykładając jedynie nogę do strzału Raphinhi. Prócz niego gola w spotkaniu zaliczył jeszcze Pedri. Dwie bramki Polaka sprawiły, że zrównał się on z Leo Messim w jednym osiągnięciu. Argentyńczyk dokonał tego tylko raz. Chodzi o liczbę strzelonych goli w pierwszych dziesięciu meczach sezonu La Ligi. Jak dotąd tylko Messiemu udało się zdobyć aż 12 bramek w takiej liczbie spotkań. Udało mu się to tylko raz - w sezonie 2019/2020. Teraz Lewandowski wyrównał jego osiągnięcie - również na swoim koncie może zapisać 12 goli w dziesięciu pierwszych meczach sezonu. Szczęsny wyszedł na boisko, Barcelona natychmiast reaguje. Pierwszy "popis" Polaka Robert Lewandowski prowadzi w klasyfikacji króla strzelców To jednak nie jedyne osiągnięcie Lewandowskiego. Polak z 12. bramkami prowadzi wyraźnie w klasyfikacji króla strzelców. Jako jedyny jak na razie ma na swoim koncie dwucyfrową liczbę strzelonych goli. Za nim w klasyfikacji plasują się m.in. Kylian Mbappe, Vinicius Junior czy kolega z zespołu, Raphinha.