Robert Lewandowski na starcie obecnego sezonu błyszczy - przede wszystkim skutecznością. Raz po raz padają więc hasła mówiące o tym, że maszyna do strzelania goli - jaką był za swoich najlepszych czasów w Bayernie Monachium - znów pracuje pełną parą. 12 bramek w 11 meczach we wszystkich rozgrywkach, w tym 10 w premierowych 9 kolejkach La Liga - to rezultat godny podziwu. Choć sam snajper "Dumy Katalonii" podchodzi do tego w sposób bardzo naturalny. FC Barcelona. Hitowa wiadomość ws. Szczęsnego. Ale numer. Wielka szansa dla Polaka To, jak genialnie spisuje się Robert Lewandowski, jest jednak szeroko komentowane i omawiane przez wszelakich ekspertów oraz kibiców. Skuteczność Polaka wzięli teraz pod lupę dziennikarze "Mundo Deportivo", wyliczając jego strzeleckie osiągi. FC Barcelona. Robert Lewandowski zachwyca. Hiszpanie wyliczają kolejne osiągnięcia Jak poinformowali, w ciągu ostatniej dekady tylko jeden piłkarz zdołał strzelić więcej goli w pierwszych 9 kolejkach najwyższej klasy rozgrywkowej, a był to... sam Leo Messi. Argentyńczyk na tym etapie kampanii 2017/18, miał na koncie już 11 trafień. Cały swój dorobek zebrał w zaledwie czterech spotkaniach. Polak był bardziej regularny, lecz nieco mniej spektakularny, trafiając do siatki w sześciu meczach. Oburzenie ws. Lewandowskiego. Hiszpanie nie mogą uwierzyć. Padło kluczowe pytanie Co warte odnotowania, statystyki obu zawodników mogły być znacznie bardziej imponujące, gdyby nie minimalnie niecelne strzały, które lądowały na słupkach i poprzeczkach. Robert Lewandowski trafił w obramowanie braki czterokrotnie, natomiast Messi we wspomnianym sezonie zrobił to pięć razy. "Mundo Deportivo" obliczyło także, że Robert Lewandowski został dopiero piątym piłkarzem w historii FC Barcelona, który ustrzelił hat-tricka w trakcie zaledwie jednej połowy meczu wyjazdowego. Wcześniej dokonali tego również Pedro (sezon 2013/14 i mecz z Getafe), Messi (12/13, Valencia), Romario (93/94, Atletico) oraz Christo Stoiczkow (90/91, Athletic Bilbao). Co więcej, "Lewy" poprawia obecnie także swoje osobiste osiągnięcia. Nawet w Bundeslidze bowiem rzadko mógł pochwalić się taką liczbą bramek po dziewięciu seriach gier.