Alarm przed meczem z Barceloną, klub wydał komunikat. To może wszystko zmienić
Rozpoczęcie rywalizacji w ramach Superpucharu Hiszpanii w sezonie 2024/2025 zbliża się wielkimi krokami - pierwsze starcie w tych rozgrywkach, w którym wezmą udział ekipy Athletiku Bilbao i FC Barcelona, zaplanowano już na środowy wieczór. Tymczasem z obozu zespołu z Kraju Basków napłynęły niepokojące fanów wieści - na treningu z resztą drużyny nie pojawił się Nico Williams, jedna z największych gwiazd "Los Rojiblancos".
Superpuchar Hiszpanii w ciągu ostatnich kilku lat rozgrywany był niezmiennie w Arabii Saudyjskiej - i nie inaczej jest również i w bieżącym sezonie. Cztery kluby z Półwyspu Iberyjskiego - Athletic Bilbao, FC Barcelona, Real Madryt i RCD Mallorca zdążyły już zameldować się w Dżeddzie, gdzie odbędą się zarówno półfinały, jak i finał zmagań o trofeum.
Na pierwszy ogień pójdzie potyczka "Los Rojiblancos" oraz "Blaugrany" - szykuje się tu spory futbolowy hit, aczkolwiek może w nim zabraknąć z powodu kontuzji piłkarza, który nieomal stał się bohaterem transferu między oboma zespołami.
Nico Williams kontuzjowany. Czas ucieka, starcie z Barceloną za pasem
Mowa rzecz jasna o Nico Williamsie, który do Barcelony był przymierzany zwłaszcza po bardzo udanym dla siebie Euro 2024. 22-latek nie pojawił się w wtorek na treningu z resztą drużyny, a wkrótce potem Athletic rzucił nowe światło na tę niespodziewaną absencję.
W oficjalnym oświadczeniu Baskowie stwierdzili, że Williams opuścił ćwiczenia "ze względów ostrożności" motywowanych drobnym urazem kostki. Mimo wszystko jego występ przeciwko "Dumie Katalonii" stanął pod pewnym znakiem zapytania.
Lewandowski pewniakiem do gry od pierwszej minuty. Co z Williamsem i... Szczęsnym?
Niewykluczone też, że trener Ernesto Valverde zaryzykuje wystawienie zawodnika do gry, ale jako zmiennika z ławki. Skrzydłowy ma czas na powrót do optymalnej dyspozycji do 8 stycznia do godz. 20.00 - to właśnie wtedy zabrzmi pierwszy gwizdek rywalizacji z FCB.
Zapraszamy do śledzenia tego meczu w relacji tekstowej na żywo wraz z Interią Sport. Od pierwszej minuty na boisku powinien znajdować się Robert Lewandowski - to, czy w wyjściowej jedenastce "Blaugrany" znajdzie się też Wojciech Szczęsny pozostaje sprawą otwartą.