Wstrząs w Madrycie, Mbappe pod ścianą. Kwestia transferu już przesądzona
Real Madryt przeżywa kryzys, który odbija się głównie na wynikach w Lidze Mistrzów. "Królewskim" grozi nawet odpadnięcie, a remedium na kłopoty miały być kolejne głośne transfery. Carlo Ancelotti zdaje sobie sprawę, że Kylian Mbappe wciąż potrzebuje wsparcia, zwłaszcza że aklimatyzacja nie przebiega tak, jak oczekiwano. Nieoczekiwanie nadciągnęły wieści o zwrocie akcji ws. planowego transferu, który miał być już niemal gwarantem. Wygląda na to, że "Los Blancos" będą musieli się obejść smakiem.
Mało który zawodnik w ostatnim czasie musiał mierzyć się z taką falą krytyki, co Kylian Mbappe. Początki Francuza w Madrycie nie należą do najłatwiejszych, a Carlo Ancelotti nie znalazł jeszcze sposobu na to, jak wkomponować go w linię ofensywną. Snajper strzela gole, jednak oczekiwano, że podobnie jak Vinicius Junior, będzie w stanie niemal w pojedynkę rozstrzygać losy najważniejszych spotkań. A do tego na razie mu bardzo daleko.
Mbappe nie zanotował ani jednego trafienia przeciwko Barcelonie, Milanowi, czy Liverpoolowi. A Real Madryt każdy z tych meczów przegrał. Pozycja Francuza, podobnie jak Carlo Ancelottiego jest mocno kwestionowana, a w ostatnich dniach dla wspomnianej dwójki nadszedł kolejny cios.
Cios dla Mbappe i Realu Madryt. Nici z głośnego transferu
Jeszcze jakiś czas temu media związane z ekipą z Madrytu informowały, że "Los Blancos" już zagwarantowali sobie kolejny głośny transfer. Drużynę za darmo miał zasilić Alphonso Davies, który pozostawał także jednym z głównych celów transferowych Barcy. Zgodnie z doniesieniami dziennikarzy z portalu "Sport1" doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji ws. przyszłości Kanadyjczyka.
Niemcy są przekonani, że lewy obrońca zmienił zdanie i jest obecnie o krok od przedłużenia wygasającej latem umowy z Bayernem Monachium. Co więcej, 24-latek obniżył swoje wymagania finansowe i jest gotowy przedłużyć kontrakt z "Bawarczykami". Byłby to spory cios wizerunkowy dla Realu Madryt.
Nie brakuje głosów, że wpływ na zmianę postawy miały słabe wyniki osiągane przez "Królewskich" w obecnym sezonie. W Lidze Mistrzów po pięciu kolejkach Real zajmuje odległe, 24. miejsce. Wyprzedzają go zespoły pokroju Dinama Zagrzeb, Club Brugge, czy PSV Eindhoven.