Tymczasem rok 2008 kończy się dla niego dość nieszczęśliwie, bowiem do prokuratury zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez reprezentanta Francji. Z doniesień "Bilda" wynika, że prokurator z Marsylii, Xavier Bonhomme bada, czy Ribery dopuścił się oszustwa i fałszerstwa, o co jest oskarżany. Co ciekawe, zawiadomienie do prokuratury złożył Bruno Heiderscheid, który od kwietnia 2005 do maja 2007 był menedżerem zawodnika. Obecnie agentem Ribery'ego jest Alain Migliaccio, którego klientem jest również Zinedine Zidane. Heiderscheid domaga się wypłaty zaległych pieniędzy od piłkarza. Twierdzi, że w 2005 roku, przy transferze z Galatasaray Stambuł do Olympique Marsylia, Ribery otrzymał premię w wysokości 600 tys. euro, co miało zostać przekazane menedżerowi. Ten jednak pieniędzy nie otrzymał i dodaje, że należało mu się też 10% kwoty transferowej przy przenosinach Ribery'ego do Bayernu. Zawodnik zaprzecza tym informacjom. 25-letni reprezentant Francji już wcześniej w tym roku został oskarżony przez Heiderscheida o to, że przed transferem z Marsylii do Monachium zerwał z nim kontrakt. Luksemburczyk poskarżył się w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie. CAS uznał jednak, że kontrakt podpisany w 2005 roku jest nieskuteczny prawnie oraz nieważny, z przyczyn leżących po stronie menedżera, który zobowiązany został do wypłaty odszkodowania Ribery'emu.