Niebywałe! Holender wspiera Rosję
Mają swoich popleczników, niestety… Rosja mimo napaści na ukraińskiego sąsiada i barbarzyńskich czynów, które popełnia tam już od ponad 2 tygodni, to dalej może liczyć na swoich niektórych wiernych zachodnich przyjaciół. Tyczy się to niestety również piłki nożnej.
W czwartek na spotkanie z Putniem do Moskwy poleciał nie kto inny, jak były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, od lat zasiadających w rosyjskich spółkach gazowych, który teraz jak prezydent Rosji, ma krew na rękach.
Advocaat jest rozczarowany
Agresora wspierają też inni, w tym między innymi były trener Zenita Petersburg, a potem reprezentacji Rosji Dick Advocaat. Jeden z najbardziej znanych holenderskich trenerów prowadził "Sborną" w latach 2010-12, z którą awansował na Euro 2012 w Polsce i w Ukrainie... Teraz na łamach rosyjskiej prasy mówi, że jest rozczarowany decyzję FIFA z wtorku, która pozbawiła Rosję gry w barażu o mundial w Katarze. W nim Rosjanie mieli się zmierzyć w Moskwie 24 marca z biało-czerwonymi.
Lewandowski znowu strzela w LM - zobacz bramki!
Advocaata cytuje rosyjski "Sport Express". - Jestem bardzo rozczarowany, że nie zobaczę rosyjskiej drużyny w Mistrzostwach Świata w Katarze! To była naprawdę smutna wiadomość - miał powiedzieć dziennikowi holenderski trener. Jeśli tak rzeczywiście było, to 74-letni szkoleniowiec, który pracował na kilku kontynentach, nie zdobył się na chwilę refleksji i nie zastanowił się nad tym, co dzieje się na Ukrainie, gdzie Rosjanie mordują tysiące osób.
I pomyśleć, że kiedy w Polsce trwało zamieszanie w związku z odejściem z kadry Paulo Sousy, to nie kto inny jak Dick Advocaat był wymieniany w gronie zagranicznych kandydatów do zastąpienia Portugalczyka... Po tym co wygaduje teraz, to dobrze, że tak się nie stało.
Niszczą nawet stadiony...
Co do Rosjan, to tamtejsza federacja w czwartek poinformowała o przedłużeniu kontraktu z selekcjonerem Walerym Karpinem. - Cieszę się, że mam możliwość dalszej współpracy z reprezentacją Rosji. Mam nadzieję, że już niedługo nasz futbol powróci na arenę międzynarodową i będziemy mogli ponownie uczestniczyć w oficjalnych meczach - mówi Karpin. W Rosji mocno liczą na swoje odwołanie do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie. RFU czyli Rossijskij futbolnyj sojuz wnioskuje o zawieszenie kary. Jeśli CAS go uwzględni, to będzie chaos jakich mało, ale trzeba liczyć, że sędziowie będą wiedzieli jak postąpić. Jeszcze co do Karpina, to pracę selekcjonera będzie też łączył z funkcją trenera FK Rostów, gdzie z powodzeniem pracował w latach 2017-21. Jego były klub jest na 14 miejscu i broni się przed spadkiem. Tam w Rosji spokojnie sobie grają, a piłkarze na Ukrainie walczą z rosyjskim okupantem, który niszczy nawet stadion, jak obiekty FK Czernihów i innego klubu z tego miasta Desny...
