Furman: Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną
- To my byliśmy dzisiaj zdecydowanie lepszą drużyną i szkoda po prostu tego mojego błędu przy pierwszej bramce - stwierdził po meczu ze Steauą Bukareszt (2-2) pomocnik Legii Warszawa Dominik Furman. - Łukasz Szukała po zakończeniu spotkania nas w pewnym sensie przeprosił - powiedział Jakub Wawrzyniak o polskim piłkarzu mistrza Rumunii.
Po meczu powiedzieli:
Dusan Kuciak (bramkarz Legii): "Steaua wykorzystała to, co miała w pierwszej połowie, strzeliła nam dwie bramki. Gdyby nam się udało trochę wcześniej wyrównać, to jestem przekonany, że udałoby nam się zdobyć trzeciego gola. Zostawiliśmy wszystkie siły na boisku, ale po prostu na Steauę to nie wystarczyło.
- Nie można mówić, że przespaliśmy pierwszą połowę, po prostu popełniliśmy błędy, a to się zdarza każdej drużynie. Steaua jest po prostu takim przeciwnikiem, który to wykorzystał. Zawdzięczają to większemu doświadczeniu. Teraz musimy postarać się w ekstraklasie, żebyśmy za rok mogli walczyć o to samo".
Dominik Furman (pomocnik Legii): "Zaczęliśmy od posiadania piłki, ale potem przydarzyły się dwa błędy, które zadecydowały o tym, że jesteśmy teraz smutni, a nie odwrotnie. W przerwie było w miarę spokojnie, wiedzieliśmy, że jak strzelimy na 2-2, to Steaua zacznie panikować. Niestety rywale przetrzymali pierwsze 15-20 minut i wybijali nas z rytmu. Od 70. minuty było tych sytuacji jak na lekarstwo, a oni wychodzi z groźnymi kontratakami.
- To my byliśmy dzisiaj zdecydowanie lepszą drużyną i szkoda po prostu tego mojego błędu przy pierwszej bramce. Ale po 10. minucie Steauy już praktycznie nie było na murawie. To głównie my mieliśmy dobre sytuacje".
Jakub Wawrzyniak (obrońca Legii): "Możemy gdybać, jak by to było, gdyby po dziewięciu minutach było 0-0, a nie 0-2. Chyba wszyscy widzieli, że nie zagraliśmy na remis. Mieliśmy grać ostrożnie, ale dziewięć minut - i wszystko legło w gruzach. Musieliśmy atakować. To naturalne, że Steaua oddała nam pole. Przekonaliśmy się dobitnie, że na tym poziomie nawet jak się popełni małe błędy, rywal potrafi je wykorzystać.
- Łukasz Szukała po zakończeniu spotkania nas w pewnym sensie przeprosił. Ale ja się bardzo cieszę, że awansował dalej, i życzę mu jak najlepiej".