Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szczęsny w centrum zamieszania, Flick pod ścianą. Wieści nadeszły przed hitem z Atletico

Kibice Barcelony w ostatnich tygodniach przeżywają prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Nie zmienia się za to pozycja Wojciecha Szczęsnego, który czeka wciąż na debiut w barwach "Dumy Katalonii". Niemal po każdej wpadce Barcy pojawiają się apele, o danie szansy Polakowi między słupkami. Pod tym kątem nie brakuje krytyki pod adresem Hansiego Flicka. Przed rywalizacją z Atletico pojawił się kolejny problem ze Szczęsnym w roli głównej.

Hansi Flick i Wojciech Szczęsny
Hansi Flick i Wojciech Szczęsny/HESHAM ELSHERIF / ANADOLU / Anadolu via AFP / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto via Getty Images/AFP

Optyka na pracę Hansiego Flicka w Barcelonie zmieniła się błyskawicznie. Z wychwalanego trenera, który wygrywał z "Dumą Katalonii" niemal wszystko stał się jednym z winowajców ostatnich porażek. W mediach wezbrała krytyka pod adresem Niemca po meczu z Leganes, który w kuriozalnych okolicznościach Barca przegrała 0:1. Drugim "kozłem ofiarnym" wówczas stał się Robert Lewandowski.

Po kolejnych wpadkach, których w ostatnim czasie nie brakowało, jak boomerang powracają apele ze strony kibiców o zmianę między słupkami. Inaki Pena wciąż nie przekonuje swoimi występami, a były reprezentant Polski czeka wciąż na pierwszą szansę od trenera. Zdaniem Romana Koseckiego trwa to stanowczo zbyt długo.

Roman Kosecki skrytykował Hansiego Flicka. Poszło znów o Szczęsnego

Były napastnik Atletico Madryt w rozmowie z redakcją "WP Sportowe Fakty" nie zostawił suchej nitki na szkoleniowcu Barcy. Miał wiele cierpkich słów zwłaszcza pod kątem wyborów personalnych Niemca.

Zawodzi jako trener. Pokazuje słabość. Mówi się, że Niemiec lubi trzymać zespół twardą ręką. Jakoś tym razem tego nie widzę. Szatnia na pewno jest za Peną, a on zamiast skorzystać z lepszego bramkarza podejmuje niezrozumiałą decyzję, by trzymać go tak długo na ławce. Jak mówiłem wcześniej, trener nie powinien dawać sobie wchodzić na głowę. Flick popełnia błąd

~ podkreślił Roman Kosecki

- Zdziwię się, jeśli zabraknie go w meczu z Atletico. Kolejna przegrana, tym razem z Leganes, utrata bramki. Flick powinien monitorować sytuację, uderzyć pięścią w stół, powiedzieć - czas na zmiany. Debiut Szczęsnego z rywalem klasy Atletico byłby znakomity. Nie wiem, co się dzieje w szatni. Nie neguję stawiania na wychowanków i rodzinnej atmosfery w FC Barcelonie. Sam podkreślałem w ostatniej rozmowie z panem, że to specyficzny klub. Niemniej widać, że nie wszyscy w drużynie tolerują zawodników z zewnątrz i być może trochę iskrzy - dodał.

Hansi Flick przed meczem z Atletico Madryt: To naprawdę ważne wydarzenie dla nas. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press

Trener Barcy "nad przepaścią"? Prognozy byłego napastnika Atletico są pesymistyczne

Sytuacja w Barcelonie mocno niepokoi Koseckiego. Jego zdaniem Hansi Flick pozwala wejść sobie na głowę i stoi nad przepaścią. 

- Wcześniej mówiłem, że młodą drużyną trzeba odpowiednio zarządzać. Z dziećmi też jest tak, że nie można pozwolić wejść sobie na głowę. Jeśli coś nie funkcjonuje właściwie, rodzic musi zmienić zasady. Gdy Flick pozwoli na zbyt wiele i straci kontrolę, znajdzie się w fatalnym położeniu. Widzę niepokojące sygnały, że może się tak wydarzyć - podsumował. 

Na sobotę o godzinie 21:00 zaplanowano hit La Liga - FC Barcelona zmierzy się z Atletico Madryt. Niemal pewne jest, że miejsce między słupkami zajmie Inaki Pena. Jeśli "Azulgrana" znów straci punkty, w stolicy Katalonii może zrobić się gorąco. 

Wojciech Szczęsny/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Hansi Flick/Alberto Gardin / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Inaki Pena/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem