Środa była bardzo intensywnym dniem dla "Biało-czerwonych". Rano kadrowiczów odwiedził osobiście premier Donald Tusk oraz były premier Jan Krzysztof Bielecki, natomiast popołudniu podopieczni Franciszka Smudy w komplecie uczestniczyli w zajęciach na obiekcie Polonii Warszawa. Dla przedstawicieli mediów trening był otwarty tylko przez kwadrans, jednak już po kilku minutach selekcjoner rozdał zawodnikom znaczniki, które podzieliły zespół na graczy podstawowych i rezerwowych. Selekcjoner naszej drużyny narodowej odkrył karty już dawno i nie zamierza niczego ukrywać. Mimo wyraźnie ustalonej hierarchii w zespole, atmosfera dopisuje również zmiennikom, którzy z godnością przyjęli rolę rezerwowych. - Czekamy na ten mecz z upragnieniem - przyznał Przemysław Tytoń. - Wracamy do hotelu w dobrych nastrojach, nikt nie narzeka na kontuzję. Niedługo zjemy kolację, a wieczorem odbędzie się odprawa taktyczna poświęcona grze reprezentacji Grecji - stwierdził dyrektor reprezentacji ds. kontaktów z mediami Tomasz Rząsa. Przewidywany skład na mecz z Grecją: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Sebastian Boenisch - Jakub Błaszczykowski, Rafał Murawski, Eugen Polanski, Ludovic Obraniak, Maciej Rybus - Robert Lewandowski. Typuj, kto wygra mecz Polska - Grecja!