Lech Poznań bez punktów w Zabrzu. Jan Urban się cieszy, to już jest seria
Lech Poznań w ten sezon PKO Ekstraklasy wszedł w imponującym stylu. Zespół, w którym doszło do szeregu zmian, zdecydowanie poprawił swoją dyspozycję, ale jego tempo wytrzymać potrafią zarówno Raków Częstochowa, jak i Jagiellonia Białystok. W 18. kolejce jako pierwsi na boisko wyszli piłkarze "Kolejorza", którzy na wyjeździe mierzyli się z Górnikiem Zabrze. To gospodarze wyszli z tego starcia zwycięsko, wygrywając 2:1.
Lech Poznań w tym sezonie może korzystać z przywileju, jakim niewątpliwie z perspektywy rywalizacji w PKO Ekstraklasie jest brak występów w europejskich pucharach. Dzięki temu trener Frederiksen nie musi przeprowadzać tylu rotacji i wszystkie siły może postawić właśnie na rywalizację na najwyższym poziomie w naszym kraju. Jak na razie ta sztuka wychodzi "Kolejorzowi" znakomicie, ale ostatnie tygodnie tak idealne, jak na początku, już nie są.
Po wielkim zwycięstwie z Legią Warszawa w Poznaniu wydawało się, że ówcześni gospodarze właśnie utorowali sobie drogę do odzyskania tytułu mistrza Polski z rąk Jagiellonii Białystok. Dla Lecha problemem jest jednak to, że w tym sezonie, to nie warszawska ekipa jest ich rywalem do walki o mistrzostwo, a Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa. Tylko te dwie drużyny są w stanie, jak na razie wytrzymać tempo, jakie od początku sezonu narzucił Lech.
Górnik Zabrze pokonał Lecha Poznań. Trudna druga połowa
Zespół Frederiksena w ostatnim ligowym meczu zaliczył wpadkę i jedynie zremisował z Piastem Gliwice, więc w osiemnastej serii gier "Kolejorz" miał jasny cel, a tym było zwycięstwo z Górnikiem Zabrze, który walczy o europejskie puchary w przyszłym sezonie.
Rywalizacja z zespołem z Zabrza nie rozpoczęła się jednak dla Lecha dobrze. Już w czwartej minucie spotkania gola na 1:0 strzelił bowiem Luka Zahović, który wykorzystał dogranie Erika Janży. Niedługo później było już jednak 1:1. Podanie 17-letniego Wojciecha Mońki wykorzystał znajdujący się w tym sezonie w bardzo dobrej formie Afonso Sousa. Goście remisem nie cieszyli się jednak zbyt długo. Już w 14. minucie Górnika na prowadzenie wyprowadził Lukoszek i takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania.
Przed drugą częścią meczu wszystko było więc sprawą otwartą. Gospodarze szybko sprawili, że Lech mógł uwierzyć jeszcze mocniej. W 59. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał bowiem Janicki i Górnika czekało pół godziny gry w osłabieniu. Lech nie był w stanie jednak z tego skorzystać. Pojawiły się próby, ale żadna z nich nie była na tyle udana, żeby pokonać stojącego w bramce Szromnika i Górnik zanotował na swoim koncie czwarte zwycięstwo z rzędu, a Jan Urban mógł się cieszyć.
18 kolejka
06.12.2024
20:30
Składy drużyn
- 55' 60'
- 14'
- 4' 75'
- 62'
- 62'
- 70'
- 26'
- 13'
- 84'
- 60'
- 65'
- 67' 71'
Rezerwowi
- 62'
- 62'
- 75'
- 60'
- 84'
- 70'
- 71'
Statystyki meczu
As Sportu 2024. Bartosz Zmarzlik kontra Wilfredo Leon. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 31.01.202520:30 | Lech Poznań | - | Widzew Łódź | |
PKO Ekstraklasa 02.02.202512:15 | Górnik Zabrze | - | Puszcza Niepołomice |