Arkadiusz Milikspędził w Górniku Zabrze lata 2011-2012. W 40 meczach zdobył dla tego zespołu 12 bramek i zaliczył cztery asysty. Zaraz potem rozpoczął międzynarodowy rozdział kariery. Za 2,6 mln euro został wytransferowany do Bayeru Leverkusen. Później grał także w FC Augsburg, Ajaksie Amsterdam, SSC Napoli i Olympique Marsylia. Od lata 2023 roku pozostaje zawodnikiem Juventusu Turyn. Jego obecny kontrakt zachowuje ważność do końca sezonu 2025/26. Włosi są pewni, jasny plan Juventusu. To byłoby fatalne dla Milika Milik w sezonie 2024/25 nie zagrał ani minuty. Kibice chcą, by podążył tropem Podolskiego Milik przeżywa jednak trudne miesiące. Nie gra w piłkę od czerwca. To efekt kontuzji, jakiej nabawił się tuż przed wylotem kadry na finały Euro 2024. Z powodu urazu nie był w stanie kontynuować towarzyskiej potyczki z Ukrainą już po 80 sekundach gry. Oczekiwaniu jego powrotu na murawę towarzyszą dywagacje. Czy wróci do Górnika, czego życzyliby sobie kibice z Zabrza i okolic? Do tematu odniósł się Łukasz Milik, brat zawodnika, obecnie dyrektor sportowy 14-krotnych mistrzów Polski. - Arek cały czas śledzi Górnika i mu kibicuje. Ale ma jeszcze ważny kontrakt w Juventusie, ma swoje marzenia, jeszcze czuje się na tyle mocny - oznajmił starszy z braci Milików w rozmowie z serwisem Roosevelta81.pl. - Temat cały czas będzie wracać. Tak samo było z "Poldim", też wracał do nas przez parę lat i wrócił. Taka sama sytuacja może być z Arkiem - dodał, rozpalając wyobraźnię fanów Górnika. W ubiegłym sezonie Milik rozegrał w barwach "Juve" 36 spotkań, zdobył osiem bramek i zaliczył asystę.