Probierz nie chce go widzieć, Anglicy szykują propozycję. Sensacyjna wiadomość ws. Polaka
Kamil Grabara nie znajduje uznania w oczach Michała Probierza i jest sumiennie pomijany w kwestii powołań do kadry. Ugruntowuje za to swoją pozycję w Wolfsburgu, do którego przeniósł się latem z FC Kopenhagi. Chociaż 25-latek ma za sobą dopiero jedną rundę na boiskach Bundesligi, wkrótce może czekać go kolejna zmiana otoczenia. Zgodnie z doniesieniami zza granicy, usługami Polaka poważnie zainteresowany jest jeden z utytułowanych klubów z Premier League.
Świetnymi występami w FC Kopenhaga Kamil Grabara zapracował sobie na transfer do Wolfsburga. I o ile "Wilki" radzą sobie w tym sezonie dość przeciętnie, trudno mieć pretensje do reprezentanta Polski. 25-latek zaliczył już 18 występów, w których sześciokrotnie udało mu się zachować czyste konto. Chociaż w Bundeslidze spędził dopiero pół roku, pojawiły się już pogłoski o możliwym kolejnym ruchu w jego karierze.
Grabara na celowniku Anglików. Oferta może nadejść wkrótce
Sensacyjne wieści ws. przyszłości Grabary przekazali dziennikarze "CaughtOffside". Zgodnie z ich wiedzą zainteresowanie golkiperem wykazuje Newcastle United. "Sroki" w najbliższej przyszłości ma opuścić Martin Dubravka, który otrzymał intratną propozycję ze strony saudyjskiego Al-Shabab. Oprócz kandydatury Grabary pod uwagę brany jest także James Trafford z Burnley.
Eddie Howe wolałby w swojej drużynie Anglika, ale jego transfer może okazać się niemożliwy do realizacji. Burnley walczy o awans do Premier League i z pewnością nie zezwoli na odejście podstawowego bramkarza w zimowym oknie transferowym.
A jako że Grabara wyróżnia się na tle konkurencji w Bundeslidze, jego akcje w oczach działaczy Newcastle wyceniane są wysoko. Przede wszystkim docenia się umiejętność gry nogami Polaka, a także doświadczenie zdobyte w Anglii. Rozegrał on ponad 50 meczów w rezerwach Liverpoolu. Z drugiej jednak strony Wolfsburg również nie będzie chciał tracić tak ważnego ogniwa, zwłaszcza że wyniki i tak już kuleją.
Podstawowym bramkarzem "Srok" jest Nick Pope, jednak od połowy grudnia zmaga się z kontuzją kolana. Rekonwalescencja może potrwać jeszcze wiele tygodni. Nawet jeśli Grabara miałby istotnie zmienić otoczenie, wydarzy się to prędzej latem, aniżeli zimą. Nic nie wskazuje na to, żeby "Wilki" gotowe były pozwolić mu na odejście na półmetku sezonu.