Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wrze wokół Pogoni, a tu nagły komunikat klubu. Nie zrezygnowali, jest przełom

W ostatnich tygodniach losami Pogoni Szczecin interesuje się cała Polska. Najpierw piłkarscy kibice z zaciekawieniem śledzili sagę związaną z przejęciem klubu przez Aleksa Haditaghiego. Następnie, gdy ogłoszono fiasko negocjacji, rozpoczął się strajk piłkarzy. Ci postanowili odmówić udziału w treningach, dopóki sytuacja nie zostanie opanowana, a zaległości w wypłatach – uregulowane. We wtorkowy poranek Pogoń Szczecin wydała ważny komunikat.

Piłkarze Pogoni Szczecin protestowali
Piłkarze Pogoni Szczecin protestowali/ Marcin Bielecki /PAP

O tym, że prezes Jarosław Mroczek chciałby sprzedać Pogoń Szczecin, wiadomo od co najmniej kilku sezonów. W ostatnich tygodniach sprawy nabrały jednak rozpędu, a opinia publiczna oficjalnie poznała nazwisko zainteresowanego inwestora. To Alex Haditaghi, irańsko-kanadyjski biznesmen, który prowadził zaawansowane negocjacje. Ostatecznie spełzły one na niczym, co potwierdziły obie strony. Ich wersje wydarzeń różniły się co prawda od siebie, ale były jednomyślne w kontekście fiaska rozmów.

"Pomimo naszych najlepszych starań, w tym obszernych dyskusji i szczegółowych propozycji, brak pełnej współpracy ostatecznie sprawił, że transakcja stała się niewykonalna" - poinformował Haditaghi w swoim oświadczeniu.

"Alex Haditaghi nigdy nie ujawnił, jaki podmiot miałby dokonać nabycia akcji Pogoń Szczecin S.A., co uniemożliwiało weryfikację tzw. beneficjenta rzeczywistego oraz zdolności finansowych takiego podmiotu do pokrycia zobowiązań deklarowanych przez Pana Alexa Haditaghiego tylko na papierze" - ripostowała Pogoń.

Pogoń Szczecin wydała komunikat

W Szczecinie wszystko zostało więc po staremu. W międzyczasie piłkarze zakończyli swoje urlopy i mieli w sobotę wrócić do treningów. Mieli, ale nie wrócili. W ramach protestu przeciwko działaniom zarządu i sprzeciwu wobec zaległości w wypłatach, odmówili wzięcia udziału w zajęciach. Wyszli na boisko, zrobili rundkę wokół niego i po minucie byli z powrotem w szatni. Ten sam scenariusz powtórzył się także w kolejnych dniach.

We wtorek rano Pogoń Szczecin wydała komunikat. Jak czytamy, 30 piłkarzy znalazło się w samolocie, którym drużyna dotrze na obóz przygotowawczy w Belek. Wygląda więc na to, że protest został załagodzony, a zawodnicy nie zrezygnowali z wyjazdu. Czy to przełom, czy tylko chwilowe odprężenie? Na odpowiedź zapewne będziemy musieli jeszcze poczekać.

"We wtorek z samego rana Portowcy wyruszyli na zgrupowanie do tureckiego Belek. W kadrze naszej drużyny znalazło się 30 zawodników. Obóz potrwa do 18 stycznia. W jego trakcie Pogoń rozegra trzy mecze kontrolne. Rywalami naszej drużyny będą serbska Cvena zvezda Belgrad (11.01), kazachski Kajsar Kyzyłorda (14.01), a także węgierskie Paksi FC (17.01)" - czytamy w komuikacie.

Jakub Żelepień, Interia

Pogoń Szczecin/Tomasz Kowalczuk/REPORTER/East News
Kamil Grosicki/Grzegorz Wajda/East News
Robert Kolendowicz wściekły na decyzję sędziego/Grzegorz Wajda/REPORTER/East News
Jerzy Engel: Przychodzę na gale od kilkudziesięciu lat i dla mnie zawsze są one dużym wspomnieniem. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem