Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mistrz Polski złapany na dopingu. Szykuje się surowa kara, nakreślono czarny scenariusz

Niemały szok w świecie polskiego sportu wywołała środowa informacja związana z zawieszeniem Kacpra Gieryka. Jeden z największych krajowych talentów młodego pokolenia został przyłapany na stosowaniu dopingu i na pewno czeka go rozbrat z rowerem. Jak długi? Kiepskie wieści ma dla zawodnika szef POLADA, Michał Rynkowski. W najgorszym scenariuszu mowa nawet o kilku latach przerwy. Kariera 21-latka właśnie zawisła na włosku.

Kacper Gieryk
Kacper Gieryk/ Luc Claessen / Stringer/Getty Images

Wieści o zawieszeniu naszego rodaka niespodziewanie nadeszły pod koniec listopada. O znalezieniu się Polaka na niechlubnej liście poinformowała sama Międzynarodowa Unia Kolarska. Dla kibiców był to niemały szok. W końcu na koncie 21-latka znajdowało się już mnóstwo sukcesów. Aż trzykrotnie triumfował on w młodzieżowym krajowym czempionacie w jeździe na czas. Ponadto we wrześniu fani podziwiali go w mistrzostwach świata. Podczas tej właśnie imprezy miało dojść do kontroli, która wykazała zabronioną substancję w organizmie sportowca.

Mowa konkretnie o EPO. Pierwsze skojarzenie? Lance Armstrong. Amerykanin dzięki niemu w przeszłości nieuczciwie zyskiwał przewagę nad konkurentami. Niestety do dziś ma swoich naśladowców. Przyłapany na gorącym uczynku Polak powoli może szykować się na gigantyczną karę. Wielkich nadziei w pozytywny zwrot akcji nie ma nawet szef POLADA, Michał Rynkowski, który udzielił wypowiedzi Przeglądowi Sportowemu Onet.

"Zawodnikowi, biorąc pod uwagę okoliczności, grozi kara czterech lat dyskwalifikacji. Jesteśmy na wstępnym etapie całego procesu. Zawodnik, zgodnie z informacjami, które zostały podane przez Międzynarodową Unię Kolarską, został tymczasowo zawieszony. Ma prawo do tego, żeby wnioskować o analizę próbki B i złożyć już w tym momencie wyjaśnienia. W zależności od dalszego procesu i okoliczności, czy zawodnik zdecyduje się chociażby na analizę próbki B, czy też nie, będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać na ewentualne dalsze kroki, które będą podejmowane" - przekazała jedna z najważniejszych osób w polskim sporcie.

Michał Rynkowski nie jest dobrej myśli. Kacper Gieryk musi liczyć na cud

Zapewne 21-latek skorzysta z przywileju zbadania próbki B, choć jeszcze nic nie zostało oficjalnie potwierdzone. "Nie oceniałbym szans na to, jaki wynik mogłaby przynieść próbka B. W przeważającej liczbie przypadków wynik analizy B potwierdza wynik analizy próbki A" - stwierdził wprost Michał Rynkowski. Szanse na pozytywny zwrot akcji dla zawodnika wydają się iluzoryczne.

Sam Kacper Gieryk wydał krótkie oświadczenie na Facebooku, które po chwili zniknęło z portalu społecznościowego. Sprawę skomentował również Polski Związek Kolarski. "Sytuacja jest dla nas dziwna i smutna, bo ten zawodnik był trzykrotnym mistrzem Polski z rzędu w jeździe indywidualnej na czas. Można powiedzieć, że był też naszą nadzieją na przyszłość, choćby na igrzyska olimpijskie w Los Angeles" - przekazał prezes PZKol, Marek Leśniewski.

Kolejne informacje wydają się kwestią czasu. Kibice z niecierpliwością czekają na oficjalne zabranie głosu przez zawodnika. Tym razem nie na Facebooku. A jeśli już, to bez kasowania wpisu.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Iga Świątek kontra Magdalena Stysiak. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Robert Radosz: Wyścig, jak to Tour de Pologne, był bardzo emocjonujący. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Kacper Gieryk (w środku)/WILLIAM WEST / AFP/AFP
Kacper Gieryk/FOTO OLIMPIKNurPhotoNurPhoto via AFP/AFP
Michał Rynkowski, szef POLADA/Jakub Kaminski/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem