Gino Mäder nie żyje. Miał 26 lat
Gino Mäder - szwajcarski kolarz ekipy Bahrain-Victorious, który w czwartek, na ostatnich kilometrach piątego etapu Tour de Suisse zaliczył bardzo groźny upadek nie żyje. Trwająca kilkanaście godzin walka o uratowanie 26-latka zakończyła się niepowodzeniem. "Dziękujemy za światło, radość i uśmiech, które niosłeś nam wszystkim" - przekazała drużyna w oficjalnym komunikacie.

Mäder upadł w końcówce górskiego odcinka z metą w La Punt. Zdarzenie miało miejsce na zjeździe, przy dużej prędkości. Dokładne jego okoliczności nie są znane. Grupa w czwartkowe popołudnie informowała, że w momencie, gdy go znaleziono nie był przytomny. Błyskawicznie przystąpiono do reanimacji, po czym przetransportowano zawodnika do szpitala.
Szwajcarskie media donosiły, że stan kolarza był w czwartkowy wieczór "stabilny". Szczegółów nie podawano. Niestety, w piątek nadeszły tragiczne wieści - życia 26-latka nie udało się uratować. Odszedł o 11:30.
Gino Mader nie żyje. Tragedia podczas Tour de Suisse
"Cały nasz zespół jest zdruzgotany tym tragicznym wypadkiem, a nasze myśli i modlitwy są z rodziną i bliskimi Gino w tym niezwykle trudnym czasie"
- czytamy w komunikacie drużyny.
"Był niezwykłym sportowcem, wzorem determinacji, cenionym członkiem naszej drużyny i całego kolarskiego środowiska. Jego talent, poświęcenie i pasja do sportu zainspirowały nas wszystkich" - dodano.
Pochodzący z Flawil Gino Mäder duży rozgłos zyskał w sezonie 2021, wygrywając m.in. etapy Giro d'Italia i Tour de Suisse. W tym samym roku był piąty w Vuelta a Espana. Sezon 2022 przyniósł mu między innymi drugie miejsce w Tour de Romandie. W tym roku był piąty w Paryż-Nicea.


