Jeśli nie będzie ostrej zimy, budowa stadionu powinna zakończyć się na przełomie stycznia i lutego. Potem sporo czasu zajmą wszelkie formalności związane z dopuszczeniem obiektu do użytku. Według prezesa ŁKS Tomasza Salskiego nie ma dużych szans, by stadion został otwarty jeszcze w tym sezonie, choć nie jest to wykluczone. Stadion ŁKS gotowy na czerwiec - Trzeba pamiętać o formalnościach, wielu opiniach, dokumentach, by wydać zgodę na użytkowanie. Nie ma możliwości, by zrobić odbiory częściowe. Dopiero jak będzie zgoda na użytkowanie, możemy wystąpić do policji o zgodę na imprezę masową - twierdzi prezes Salski. - Mam pomysł, jak to wszystko zrobić, gdy budowa zostanie ukończona wcześniej. Wydaje nam się jednak, że czerwcowa data otwarcia obiektu jest właściwa. Widzę niewielkie szanse, byśmy mogli rozegrać spotkanie w tym sezonie na całym stadionie. Stadion ma pomieścić nieco ponad 18 tysięcy osób. Na razie działa jedna trybuna o pojemności 5,7 tys. widzów. Kibicom ŁKS nie udaje się jej zapełnić - w tym sezonie średnio na meczach było 4380 kibiców. Władze klubu liczą, że po oddaniu do użytku całego stadionu fanów będzie przychodziło więcej, a wtedy wpływy z karnetów i biletów będą większe. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz! ŁKS plus 5 mln zł do budżetu Większe dochody ma jednak przynieść wynajem powierzchni handlowych i biurowych. Atutem obiektu ŁKS ma być właśnie duża liczba metrów kwadratowych przeznaczona pod komercjalizację. Prezes Salski podkreśla, że finansowanie zespołu spoczywa głównie na jego barkach, a brak całego stadionu oznacza mniejsze wpływy do budżetu o około 5 mln zł. To ważne, bo miesiąc temu pojawiły się informacje, że klub zalega z płatnościami wobec zawodników. Stadionem będzie zarządzała miejska spółka, ale klub chce wziąć na siebie wynajmowanie powierzchni. - Rozpoczęliśmy rozmowy z Miejską Areną Kultury i Sportu, na jakich warunkach możemy od nich wynająć te pomieszczenia, by potem szukać najemców i na tym zarabiać. Będziemy musieli też przygotować te powierzchnie, bo w większości zostaną oddane w stanie deweloperskim. Nie będą w takim standardzie wykończenia, jaki był w tej pierwszej wybudowanej trybunie. Na to też trzeba znaleźć pieniądze - przyznaje prezes Salski. - Trochę więc jest tak, że te przychody ze stadionu to melodia przyszłości. Będzie trzeba na nie nieco poczekać. Biedronka, Żabka na stadionie ŁKS? W trybunie wschodniej (od al. Unii) będzie 2,2 tys. mkw powierzchni handlowej, w trybunie północnej trochę ponad 3 tys. mkw, a w południowej 1100 mkw. Łącznie ŁKS będzie więc mógł wynająć prawie 6,5 tys. mkw. Stadion leży naprzeciwko dworca Łódź Kaliska i to może być źródłem klientów. Plotki mówiły o zainteresowaniu ze strony dyskontów typu Biedronka i sieci sklepów - Żabka. - Na razie nie ma nic konkretnego. Cieszę się, że miasto widzi potrzebę, by już teraz się tym zająć, a nie czekać na przecięcie wstęgi. W kwestii szukania najemców będziemy współpracować z firmami, które się w tym specjalizują i mamy już wstępne porozumienia. Spływają do klubu też zapytania, ale raczej na małe biura - mówi Salski. AK