"Jeśli zaprezentują się z bardzo dobrej strony, a na to ich stać, znów mogą pokusić się o sukcesy. Ale nie pompujmy wielkiej bańki, pozwólmy im swobodnie zagrać. Dodatkowa presja nie jest potrzebna" - uważa Krzeszewski, w przeszłości partner deblowy Błaszczyka. Wang z Błaszczykiem będą bronić tytułu międzynarodowych mistrzów Polski, wywalczonych dwa lata temu w stolicy. W ostatnich dniach świetnie zagrali w Berlinie, gdzie - wraz z Jakubem Kosowskim - triumfowali w zawodach drużynowych Pro Tour. Odnieśli trzy (komplet) zwycięstwa w deblu. Tylko w półfinałowym spotkaniu z Hongkongiem Krzeszewski zdecydował się na ustawienie Błaszczyk/Kosowski w grze podwójnej. "System rozgrywania drużynówki wymusza na szkoleniowcu pewne kombinacje personalne, często w trakcie meczów" - stwierdził selekcjoner. W finale w Berlinie Polacy pokonali gospodarzy 3:1, grających bez Timo Bolla i Dimitrija Ovtcharova. I właśnie ten debel będzie jednym z głównych rywali duetu Wang/Błaszczyk w Warszawie. Ostatnie tygodnie to jednak przede wszystkim świetna postawa "Wandżiego" w singlu. W barwach Bogorii Grodzisk Mazowiecki w Lidze Mistrzów oraz w Pro Tourach ograł m.in. Białorusina Władimira Samsonowa, Duńczyka Michaela Maze'a (dwukrotnie), Niemca Christiana Suessa i Francuza Damiena Eloi. W Salzburgu dotarł do półfinału, zaś w Berlinie - ćwierćfinału. W walce o czwórkę przegrał z kolegą klubowym z Bogorii - Cheungiem Yukiem z Hongkongu. W turnieju kobiet oczy polskich kibiców zwrócone będą na Li Qian, która podobnie jak Wang urodziła się w Chinach. Trzy tygodnie temu w Salzburgu zwyciężyła w turnieju Pro Tour i tym samym powtórzyła sukces sprzed dwóch lat z Warszawy. Zawodniczka występująca na co dzień w KTS Forbet Tarnobrzeg będzie jedną z faworytek imprezy na stołecznym Torwarze i z pewnością stać jej na kolejny triumf w prestiżowych zawodach. W Warszawie nie będzie drużynówki, a rywalizacja odbędzie się w singlu i deblu. "W 2008 roku drużynówki były w programach dwóch europejskich turniejów - w Austrii i Niemczech. W następnym organizatorzy cyklu wracają do singli i debli oraz imprezy U-21, a zawody drużynowe wrócą na rok przed olimpiadą w Londynie" - dodał Krzeszewski. W Warszawie wystartuje ponad 300 zawodniczek i zawodników z 42 krajów. Na liście zgłoszeń jest mistrz Europy z Sankt Petersburga Boll, a także m.in. Belg Jean-Michel Saive, Maze, Cheung Yuk, Zoran Primorac (Chorwacja), Gao Ning, Yang Zi (obaj Singapur), Chuang Chih-Yuan (Tajwan) oraz grupa japońskich pingpongistów, na czele z Kan Yo i Junem Mizutanim. Stołeczny turniej będzie ostatnim przed wielkim finałem Pro Tour, zaplanowanym na grudzień w Makau.