Iga Świątek już pod koniec 2024 roku wróciła na dobre na kort. Najpierw wzięła udział w pokazowym turnieju World Tennis League, a następnie zagrała na United Cup w barwach reprezentacji Polski. O wiele ważniejszy była druga impreza, na której Polacy ponownie pokazali, że są liczącą się nacją w tenisowym świecie. Biało-czerwoni typowani byli wśród faworytów do zwycięstwa w całym turnieju i ponownie niewiele do tego zabrakło. Reprezentacja Polski w pokonanym polu zostawiła m.in. Norwegów, Czechów, czy Brytyjczyków, ale w meczu ze Stanami Zjednoczonymi nie dali rady odnieść zwycięstwa i przegrali kolejny finał United Cup z rzędu. Podczas turnieju Świątek pokazała się z dobrej strony i w niektórych meczach przypomniała, jak szybko potrafi rozprawiać się z rywalkami. Niestety nie obyło się bez nieco niepokojących obrazków z udziałem Polki. Fissette o zdrowiu Świątek. Przekazał ważne informacje Już w meczu przeciwko Wielkiej Brytanii i podczas pojedynku z Katie Boulter Świątek poprosiła o przerwę medyczną. Na jej nodze pojawił się opatrunek, z którym grała również w kolejnych spotkaniach. Można było się zatem zastanawiać, jak poważny jest uraz tenisistki. Wątpliwości w tej sprawie rozwiał Wim Fissette. Trener Świątek w rozmowie z PAP przyznał, że był to efekt zmęczenia drugiej rakiety świata. "To rezultat kumulacji zmęczenia. Nogi Igi były wyczerpane w trakcie tego turnieju, a mięśnie spięte" - powiedział szkoleniowiec. "Przeciwko Brytyjce Katie Boulter Iga poprosiła o założenie tego opatrunku, a w kolejnym meczu od początku zagrała z takim opatrunkiem. W finale poprosiła o to w drugim secie. Dlatego teraz ważna jest dla niej regeneracja" - dodał. Fissette nie ukrywał, że odpoczynek dla Świątek jest wskazany i ogłosił, że w najbliższym czasie to właśnie regeneracja będzie kluczowa dla zawodniczki. Podczas United Cup kibice mogli zauważyć, że w sztabie Świątek brakuje Darii Abramowicz. Szkoleniowiec tenisistki przyznał, że psycholog nie mogła być obecna w Sydney. "Niestety, Daria nie mogła być z nami, ale cały czas mieliśmy z nią kontakt. Otrzymaliśmy od niej wskazówki odnośnie specyficznych reakcji w konkretnych sytuacjach meczowych. Wiedzieliśmy również o oczekiwaniach pod względem mentalnym ze strony Igi. Poznaliśmy elementy, na które dodatkowo powinniśmy zwracać uwagę podczas turnieju. Cały czas byłem w kontakcie z Darią i pozostajemy w dobrej współpracy. Od kiedy dołączyłem do zespołu Igi, wiele nauczyłem się pod kątem sfery mentalnej i nie mogę doczekać się dalszej współpracy w nowym sezonie" - wyjaśnił Fisette.