Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ruszyli na pomoc Świątek. Skandalista pod ścianą, znów próbował zaatakować

Od zamieszania z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego u Igi Świątek minął już grubo ponad miesiąc. Sprawa dramatu Polki jest jednak żywa w środowisku tenisowym, a dba o to doskonale między innymi Nick Kyrgios. Australijczyk co jakiś czas podskubuje medialnie raszyniankę oraz Jannika Sinnera. Kontrowersyjny sportowiec znów postanowił zaatakować przy okazji finału United Cup. I chyba prędko tego pożałował. Na pomoc podopiecznej Wima Fissetta ruszyli sami kibice.

Nick Kyrgios i Iga Świątek
Nick Kyrgios i Iga Świątek/East News/James Gourley/Shutterstock/Rex Features/AFP

Na przełomie listopada oraz grudnia na moment zatrzymał się niemal cały tenisowy świat. Iga Świątek poinformowała wtedy o tym, że jeden z sierpniowych testów antydopingowych wykazał wynik pozytywny. W organizmie Polki wykryto zakazaną trimetazydynę. Raszynianka na szczęście udowodniła, iż to efekt fabrycznego zanieczyszczenia partii leku z melatoniną, w efekcie czego została "tylko" profilaktycznie zawieszona na okres jednego miesiąca. Zdaniem części środowiska kara była zbyt łagodna.

Grzmiała między innymi Simona Halep, którą wcześniej ukarano znacznie surowiej. Większy szum robił jednak Nick Kyrgios. Australijczyk nie wytrzymał już przy okazji zamieszania z Jannikiem Sinnerem, gdy Włoch nie przeszedł jednej z kontroli w pierwszej połowie sezonu. Po dłuższym milczeniu znów uaktywnił się, gdy na jaw wyszedł dramat z udziałem wiceliderki rankingu WTA. "Nasz sport jest ugotowany" - pisał jeszcze w listopadzie w mediach społecznościowych, przygotowując się zarazem do powrotu na kort.

Początkowo wydawało się, że Australijczyk w nowym sezonie skupi się przede wszystkim na grze w tenisa i nieco odpuści działania w wirtualnej przestrzeni. Niestety byliśmy w błędzie. Zawodnik z Antypodów uaktywnił się ponownie przy okazji zmagań United Cup. A wystarczył tylko wpis Bastiena Fachana w serwisie X. "Jeden z najstraszniejszych widoków w tenisie: Iga Świątek schodzi z kortu po przegranym secie z notesem Rolanda-Garrosa w ręku" - napisał żurnalista, dołączając zdjęcie. Nickowi Kyrgiosowi zajęło zaledwie kilkadziesiąt minut wymyślenie "błyskotliwej" odpowiedzi. "I ze wszystkimi innymi pomocami" - zakpił, rozpoczynając... lawinę nieprzychylnych dla siebie komentarzy.

Kibice wzięli w obronę Igi Świątek. Kpiny z Nicka Kyrgiosa w mediach społecznościowych

Internautom najwidoczniej skończyła się cierpliwość do skandalisty, czego dowodem jest odzew pod słowami sportowca. "Nawet najlepsze wsparcie nie pomoże Ci zdobyć pięciu tytułów Wielkiego Szlema" - napisał profil "Z kortu". "Jak ty zawsze wymyślasz takie dobre rzeczy? Naprawdę masz przyszłość w komedii, powinieneś się na tym skupić, skoro tenis nie jest już twoim biznesem" - dodał jeden z włoskich użytkowników portalu społecznościowego. Nie brakowało też zdjęć przedstawiających obecną fryzurę zawodnika.

Czy fala hejtu wylana w stronę 29-latka da mu do myślenia? Przekonamy się w najbliższych dniach. Australijczyk pewnie na jakiś czas "wyleczył się" z kpin w kierunku raszynianki.

Finał United Cup: Hubert Hurkacz – Taylor Fritz. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Nick Kyrgios/AFP
Nick Kyrgios/AFP
Nick Kyrgios/COREY SIPKIN / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem