Córka Polaka mistrzynią United Cup. Kiedyś już odebrała marzenia Idze Świątek
Reprezentacja Polski niestety swój udział w United Cup zakończyła porażką 0:2 z USA w finale i drugi rok z rzędu wraca z Sydney tylko ze srebrnymi medalami. Mimo tego na pierwszym stopniu podium znalazło się miejsce dla polskiego akcentu. W zespole USA na ławce rezerwowych siedziała bowiem Desire Krawczyk, która już w przeszłości zabrała Idze Świątek możliwość do spełnienia marzeń.
Reprezentacja Polski na tegoroczną edycję United Cup jechała z nadzieją na poprawę bardzo dobrego rezultatu, który udało się osiągnąć rok wcześniej. Wówczas Biało-Czerwoni wyjechali z Sydney jedynie ze srebrnymi medalami na szyjach. Wówczas finałowa rywalizacja z Niemcami zakończyła się dopiero po rozegraniu meczu par mieszanych, a kilkadziesiąt minut przed tym spotkaniem Hubert Hurkacz miał piłki mistrzowskie w starciu z Alexandrem Zverevem.
W tym roku Polacy w składzie: Iga Świątek, Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa, Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak oraz Jan Zieliński do imprezy przystępowali jako druga najwyżej rozstawiona ekipa. Przed Biało-Czerwonymi była jedynie reprezentacja USA, w składzie której mieliśmy polski akcent. Jedną z zawodniczek powołanych przez Michaela Russella do reprezentowania USA była bowiem Desire Krawczyk, która jest córką Polaka oraz Filipinki, a urodziła się w stanie Kalifornia.
Desire Krawczyk znów na drodze Świątek. To Amerykanka z polskimi korzeniami
Krawczyk to urodzona deblistka, która największe sukcesy osiąga w mixtach. W meczu z Polską zagrać nie mogła, ale radość Amerykanki była rzecz jasna ogromna. Krawczyk w tym turnieju na korcie pojawiła się dwukrotnie. Najpierw w ćwierćfinale, gdy zagrała u boku Roberta Galloway'a, a potem w półfinale obok Denisa Kudli. Zarówno mecz z Czeszkami, jak i Chinkami zakończył się wygraną duetu z USA.
To nie pierwszy raz, jak Krawczyk jest w zespole, który odbiera szansę na spełnienie marzeń Idze Świątek. Tak samo było w 2020 roku na Roland Garros. Wówczas Polka na swoich ukochanych paryskich kortach mogła skompletować sensacyjny dublet zwycięstw zarówno w singlu jak i w deblu. Zgodnie z planem poszedł jedynie występ indywidualny. W grze podwójnej raszynianka wspólnie z Nicole Melichar-Martinez z USA dotarły aż do półfinału imprezy.
Tam po drugiej stronie siatki czekała właśnie Desire Krawczyk wspierana przez Alexę Guarachi. Mecz był niezwykle zacięty. Pierwszego seta po tie-breaku wygrał duet amerykańsko-chillijski. W drugim Iga Świątek wspólnie z partnerką nie dały szans rywalkom i wygrały 6:1. Niestety jednak decydująca partia padła łupem Krawczyk i Guarachi i to one awansowały do finału, w którym przegrały z Timeą Babos oraz Kristiną Mladenović.