Radwański zabrał głos po zawieszeniu Igi Świątek. Postawił sprawę jasno
Robert Piotr Radwański nie mógł przejść obojętnie wobec sytuacji, która spotkała Igę Świątek. Po tym, jak Polka otrzymała pozytywny wynik testu antydopingowego, wylał się na nią ogromny hejt. Dlatego też ojciec sióstr Radwańskich postanowił wykorzystać okazję i w rozmowie z Polsatem Sport zaapelował do wszystkich rodaków. Jego zdaniem najważniejsze jest, aby Polacy okazali wsparcie tenisistce i bronili ją przed atakami ze strony zagranicznych mediów i sportowców.
Iga Świątek 28 listopada dość niespodziewanie opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym poinformowała kibiców o otrzymaniu pozytywnego wyniku testu antydopingowego. Jak się okazało, w organizmie naszej zawodniczki wykryto śladowe ilości trimetazydyny, a więc zabronionej substancji, którą - jak zdołał później udowodnić team Polki - tenisistka przyjmowała całkowicie nieświadomie. Udało się bowiem ustalić, że winowajcą były leki z melatoniną, która stosowała raszynianka. Jedna partia leku została bowiem fabrycznie zanieczyszczona.
Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa przyjęła tłumaczenia Świątek i jej teamu, w rezultacie czego na zawodniczkę nałożono symboliczną karę w postaci miesięcznego zawieszenia. Kara ta trwała od 12 września i została uchylona 4 października, natomiast ponieważ zawieszenie zostało nałożone na miesiąc, to od zakończenia postępowania przez ITIA, czyli od 27 listopada znów obowiązuje i będzie obowiązywało do 4 grudnia do północy.
Robert Piotr Radwański krótko o zawieszeniu Igi Świątek. "Musimy stać za nią murem"
Nie wszystkim spodobało się, że przyłapana na stosowaniu dopingu Polka otrzymała tak "delikatną" karę. W tej sprawie grzmieli m.in. Simona Halep, Denis Shapovalov, a także media w Serbii, Białorusi i Rosji. "Wygląda na to, że zaczną zawieszać tych, którzy nie stosują dopingu" - ironizowali dziennikarze portalu "nova.rs". W obronie naszej zawodniczki stanął teraz Robert Piotr Radwański. W rozmowie z Polsatem Sport ojciec Urszuli i Agnieszki Radwańskich niespodziewanie... zaapelował do rodaków i wszystkich fanów tenisa.
"Nasz sport jest na tyle słaby, że musimy bronić Igi rękoma i nogami. W tenisie czyha tyle pułapek na zawodniczki i zawodników, że trudną w którąś nie wpaść. Nie mamy tylu zawodników, ilu jest na przykład w USA, gdzie jeśli zawieszą jednego, to jest pięciu następnych i można machnąć ręką. Iga jest dumą naszego tenisa, czołową zawodniczką świata. Nasz sport robi się słaby, ułomny. Dlatego tym bardziej musimy stać murem za Igą. Szkoda mi tej dziewczyny. Nie da się ukryć, że Iga jest osobą wrażliwą, a nawet nadwrażliwą. Dlatego trzeba o nią dbać i wspierać ją, szczególnie teraz, w ciężkich chwilach, a nie biczować. Od biczowania Igi, jak widzę, jest Moskwa, oni się nad nią pastwią, a my mamy ją bronić" - podsumował.