Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ostatnia lista przed startem United Cup. Sabalenka "dopadła" finalistkę US Open

Aryna Sabalenka przed Igą Świątek - tak wygląda ostatnie notowanie listy WTA przed pierwszymi meczami w kolejnym sezonie. Ten oficjalnie ruszy w najbliższy piątek nad ranem polskiego czasu, gdy w Perth Jelena Rybakina rozpocznie mecz z Jéssicą Bouzas Maneiro w United Cup. Dla Białorusinki to już 18. tydzień na światowym szczycie, ma zagwarantowanych jeszcze pięć kolejnych tygodni. A w poniedziałek dogoniła w łącznym zestawieniu "panowania" byłą liderkę światowego rankingu.

Aryna Sabalenka
Aryna Sabalenka/Robert Prange/Getty Images

Tenisowy sezon 2025 rozpocznie się jeszcze w starym roku, jako pierwsi w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu ruszą do boju przedstawiciele Kazachstanu i Hiszpanii. To mecz Aleksandra Szewczenki z Pablo Carreño-Bustą będzie tym pierwszym w ogóle, a po ich starciu na kort wyjdą Jelena Rybakina i Jessica Bouzas Maneiro.

Na starcie Igi Świątek i Huberta Hurkacza polscy fani tenisa będą musieli poczekać do przyszłego poniedziałku, wtedy Polska zagra z Norwegią. Biało-Czerwoni w poprzedniej edycji United Cup dotarli w Sydney do finału, przegrali go z Niemcami, ale Świątek wygrała wszystkie swoje pięć spotkań. Dlatego więc formalnie broni 500 punktów, więcej w tych zawodach wywalczyć nie może.

Dwie Polki wyraźnie awansowały w rankingu WTA. A na szczycie: status quo. Sabalenka przed Świątek

Na razie w najnowszym rankingu WTA zachowane zostało status quo - na jego czele wciąż jest Aryna Sabalenka (9416 punktów) przed Igą Świątek (8295 punktów) i Coco Gauff (6530 punktów). Różnice między nimi wydają się dość znaczące, ale zaczynający się za trzy tygodnie Australian Open wszystko może na szczycie wywrócić. Do zmagań w Melbourne to Polka przystąpi jako wirtualna liderka, niemniej w dwóch ostatnich edycjach AO triumfowała właśnie Białorusinka.

Dwie najwyżej notowane zawodniczki zaczęły już grę, podobnie jak Jasmine Paolini, Jelena Rybakina czy Mirra Andriejewa wystąpiły w pokazowym turnieju World Tennis League w Abu Zabi. Tam jednak punktów się nie zdobywa, jedynie... pieniądze. Ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich raszynianka poleci ze swoim teamem już do Australii.

Aryna Sabalenka, Iga Świątek/Artur Widak/AFP

Na ogłoszonej dziś liście WTA większość Polek zachowała swoje pozycje: Magdalena Fręch wciąż jest 25., Magda Linette 38., Maja Chwalińska 128., a Katarzyna Kawa - 229. O jedno miejsce awansowała Linda Klimovicova (271), o jedno zaś spadła Gina Feistel (298). Dwie zawodniczki się jednak wyraźnie poprawiły: dzięki półfinałowi ITF W35 w Szarm el-Szejk Martyna Kubka przeskoczyła aż o 30 pozycji (jest 402.), a dzięki ćwierćfinałowi w Nawim Mumbaju Zuzanna Pawlikowska awansowała o 48 miejsc (jest 598.).

Aryna Sabalenka dogoniła Jeleną Janković w rankingu wszech czasów. Kolejne trzy gwiazdy minie już niebawem

Kolejny tydzień na szczycie listy WTA sprawił, że Aryna Sabalenka zanotowała też awans na liście wszech czasów. Białorusinka już rok temu po US Open spędziła w roli liderki osiem tygodniu, w Cancun na drugą pozycję zepchnęła ją Iga Świątek. Teraz do zmiany doszło 21 października, była spowodowana absencją Polki w turniejach w Azji, przez tymczasowe zawieszenie raszynianka nie mogła się zgłaszać do zawodów. Teraz dołożyła dziesięć, a pięć ma jeszcze zagwarantowanych, do końca Australian Open.

Jelena Janković i Novak Djoković/ANDREJ ISAKOVIC/AFP

To zaś oznacza, że 26-latka z Mińska wskoczyła w rankingu wszech czasów na 21. pozycję, będzie ją zajmować do przyszłego poniedziałku wspólnie z byłą liderką rankingu WTA, Serbką Jeleną Janković. Ta nigdy nie wygrała w singlu wielkoszlemowego turnieju, najlepszy swój występ zanotowała w 2009 roku w Nowym Jorku, gdy w finale ulega Serenie Williams.

Jednocześnie Sabalenka ma już za plecami Jennifer Capriatti, a w kolejnych tygodniach wyprzedzi też: Kim Clijsters (20 tygodni) oraz Tracy Austin i Marię Szarapową (po 21 tygodni). Aby dogonić Naomi Osakę (25 tygodni), 17. na liście, będzie musiała utrzymać przewagę nad Świątek już po zmaganiach w Melbourne.

Polka zaś w rankingu wszech czasów liderek rankingu zajmuje siódme miejsce - ma w dorobku 125 tygodni na szczycie. Bezpośrednio wyprzedza ją Monica Seles (178 tygodni).

Aryna Sabalenka/Lillian SUWANRUMPHA / AFP/AFP
Iga Świątek/AFP
Sabalenka pokonuje Zheng Qinwen. SKRÓT. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem