Bert Cooper nie żyje
Smutna wiadomość napłynęła do nas zza oceanu. Zmarł były pięściarz Bert Cooper (38-25, 31 KO), dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej i jeden z największych puncherów początku lat 90. minionego wieku.
53-letni Cooper zmarł z powodu raka trzustki.
Pięściarz z Filadelfii na początku kariery prowadzony był przez wielkiego rodaka, Joe Fraziera. I tak jak jego sławny trener, stosunkowo niski Bert nadrabiał wrodzoną siłą ciosu.
Nie należał do największych, ale potrafił sprawiać niespodzianki, pokonując między innymi mistrza olimpijskiego Henry'ego Tillmana (PKT 12), wicemistrza olimpijskiego Williego de Wita (TKO 2), Orlina Norrisa (TKO 8) czy Joe Hippa (TKO 5).
Dwa razy stanął przed szansą zdobycia mistrzostwa świata wagi ciężkiej. Przegrywał zarówno z Evanderem Holyfieldem (TKO 7) jak i Michaelem Moorerem (TKO 5), ale wcześniej obu sam posyłał na deski. Moorera nawet dwukrotnie.