Wielkie wzmocnienie, kontrakt już dopięty. Bomba transferowa na ostatniej prostej
Mariusz Staszewski objął Włókniarza Częstochowę, co oznacza, że miejsca do pracy zabraknie tam dla Janusza Ślączki. Zgodnie z naszymi informacjami ceniony w środowisku Janusz Ślączka wyląduje w Orle Łódź. Strony porozumiały się już co do warunków kontraktowych, a były trener częstochowskiego Włókniarza poprowadzi ambitny projekt. Zdradzamy szczegóły trenerskich zawirowań na giełdzie transferowej.
Mariusz Staszewski oficjalnie został zaprezentowany jako menedżer Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. To oznacza, że oficjalnie z pracą w tym klubie pożegnał się Janusz Ślączka. Jak się jednak okazuje, do tego doszło już wcześniej.
Żużel. Ślączka już w listopadzie pożegnał się z Włókniarzem Częstochowa
Zgodnie z naszymi ustaleniami Janusz Ślączka z Włókniarzem Częstochowa pożegnał się już w listopadzie i także w listopadzie dogadał warunki współpracy w Orle Łódź. Łodzianie, jak tylko potwierdzili start w przyszłorocznych rozgrywkach, od razu rzucili się na łowy transferowe, które obejmowały nie tylko zawodników, ale i trenerów. Janusz Ślączka to zasłużony trener, z doświadczeniem i ambicją, zatem wybór w tym przypadku był prosty.
Żużel. Będzie duet trenerski. Witold Skrzydlewski nie złamie danego słowa
Transfer Janusza Ślączki do Orła Łódź wcale nie oznacza, że pracę w roli szkoleniowca straci Maciej Jąder. Jąder i Ślączka poprowadzą Orła w duecie, a co najważniejsze - bez presji. Łodzianie są świadomi swojej sytuacji kadrowej i mierzą siły na zamiary, nikt nie oczekuje od nich awansu do PGE Ekstraligi. Wcześniej Witold Skrzydlewski obiecał dalszą współpracę Maciejowi Jąderowi i danego słowa nie złamie.
Rozłożenie zadań może wpłynąć na plus dla Orła. Maciej Jąder będzie zajmował się pomocą trenerowi Ślączce oraz juniorami łódzkiego klubu, a Janusz Ślączka poprowadzi seniorską drużynę. Oficjalna prezentacja Janusza Ślączki w Orle Łódź nastąpi najprawdopodobniej w styczniu.
O nowe wyzwania zawodowe zapytaliśmy Janusza Ślączkę, ale nie chciał niczego potwierdzić. Przekazał jednak, że o jego dalszą pracę w sporcie żużlowym możemy być spokojni.