Trudny moment dla Polaka. Boi się, że zgotują mu piekło
Takie chwile w życiu sportowca są bardzo rzadkie. W przyszłym roku pierwszy raz w życiu Kacper Woryna wystąpi przeciwko swojej macierzystej drużynie, INNPRO ROW-ie Rybnik. Takie spotkania są bardzo trudne, zazwyczaj jest w nich pełno stresu i emocji. Potrafi być także gorąco. W tym sezonie widzieliśmy, że fani potrafią rzucać nawet butelkami we wychowanków. Polak na samą myśl o tym może mieć już ciepło.
Czarnym koniem tego sezonu okazał się INNPRO ROW Rybnik. Rybniczanie niespodziewanie awansowali do PGE Ekstraligi, wygrywając z faworyzowaną Abramczyk Polonią Bydgoszcz. To wywróciło do góry nogami wszelkie marzenia bydgoskich kibiców.
To będzie jego pierwszy raz
Kacper Woryna w 2020 roku pożegnał się z rybnickimi kibicami, kiedy jego ukochany ROW spadł z PGE Ekstraligi, a on w niej pozostał, przechodząc do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Pod Jasną Górą się rozwinął, stając się jednym z najlepszych polskich zawodników. W jednym z sezonów udało mu się nawet przebić średnią 2,0 punktu na bieg.
Niespodziewany awans ROW-u spowodował, że pierwszy raz w życiu Woryna pojedzie przeciwko swojej macierzystej drużynie. Takie mecze nie są łatwe, powodują wiele emocji. Nie tylko wśród zawodników, ale także kibiców. Ten pierwszy raz zawsze jest najgorszy.
To bywa bardzo trudne, potrafi być gorąco
Takie spotkania nie należą do najłatwiejszych. Czasami wystarczy jeden nieprzemyślany gest, aby wywołać prawdziwe piekło. Na własnej skórze przekonał się o tym Patryk Dudek w spotkaniu przeciwko Falubazowi. Polak chciał podziękować i zrobił rundkę honorową po wygranym wyścigu. Kibice odebrali to jako prowokacje, a następnie rzucali w niego butelkami.
Łatwo nie miał także Piotr Pawlicki w Lesznie. Kiedy przyjechał do Leszna z Falubazem otrzymał pełno wulgaryzmów od kibiców Fogo Unii. Kibice po prostu nie mogli mu wybaczyć tego, że odszedł do jednego z największych rywali. Ma to podłoże tego, że opowiadał niestworzone historie tego typu, iż chce być jak Leigh Adams, który całą karierę przejeździł w barwach Unii. Na słowach się jednak skończyło.
Dlatego wiele zależy to od Woryny, jak zostanie odebrany i przywitany w Rybniku. Musi zachować wiele spokoju, jeżeli ma obejść się bez kontrowersyjnych zachowań ze strony fanów.