Prezesem Apatora Toruń jest Ilona Termińska, żona właściciela klubu. Niejeden by pomyślał, że zapewne niewiele ma w klubie do powiedzenia, bo i tak o wszystkim decyduje jej partner, mający większe rozeznanie sportowo-biznesowe. Nic bardziej mylnego. Wiele decyzji ważnych dla zespołu podejmuje właśnie pani Ilona. O jej wpływie na kształt klubu niech najlepiej świadczy niedawna sytuacja z Tomaszem Bajerskim. Trener Apatora miał problemy osobiste. Publicznie kłócił się z byłą partnerką, na jaw wyszło sporo brudów. Mimo wszystko murem za nim byli kibice. Zostawić go w zespole chciał też Przemysław Termiński, a zawodnicy wysłali swojego delegata na rozmowy do klubu. Ostatecznie Bajerski jednak odszedł, oficjalnie z powodu braku porozumienia w kwestiach formalnych. Fakty są jednak takie, że nie chciała go Ilona Termińska. Złote małżeństwo Para rządzi również klubem z Wrocławia, czyli Betard Spartą Wrocław. Andrzej Rusko i jego żona Krystyna Kloc to duet chyba nawet bardziej rozpoznawalny niż Termińscy. Zapewne głównie dlatego, że w środowisku są znacznie dłużej niż torunianie. Obrazek cieszącej się po wygranych biegach pani Krystyny to charakterystyczny element widowisk żużlowych na stadionie we Wrocławiu. Małżeństwo stworzyło tam sportową potęgę. Sam Rusko o klubie mówi... dziecko. Wraz z żoną mozolnie budował zespół, który w końcu po piętnastu latach ponownie wygrał PGE Ekstraligę. Do jego partnerki wielkie zaufanie mają zawodnicy, a Tai Woffinden praktycznie traktują ją jak drugą matkę. To jej wsparcie pomogło mu pokazać światu swój wielki talent, w który wielu już wątpiło. Woffinden pogubił się po śmierci ojca. Gdy trafił do Sparty, stał się innym człowiekiem. Twarz nowej ery Grand Prix Zaczynała jako podprowadzająca w Toruniu. Była w związku z miejscowym zawodnikiem, Adrianem Miedzińskim. Ta relacja jednak nie potrwała zbyt długo i Marcelina Rutkowska związała się z Janem Konikiewiczem z One Sport. To przy nim odnalazła szczęście i rozwinęła swoją karierę jako dziennikarka. Kibice doceniają nie tylko jej urodę, ale także merytoryczne komentarze podczas transmisji z zawodów. W tym sezonie Rutkowska-Konikiewicz ma być twarzą cyklu Grand Prix, który czeka nowe otwarcie. Discovery ma na zmagania elity nieco inny plan niż BSI. Najważniejszą kobietą, która ma się kojarzyć z cyklem, będzie właśnie ekspodprowadzająca klubu z Torunia. Kibice za nią tęsknią Była prezes Stali Rzeszów do dziś jest ciepło wspominana przez zawodników i kibiców. To za jej rządów klub przeżywał świetne lata, jeździł w ekstralidze, a o sile zespołu stanowiły wielkie światowe gwiazdy żużla. Marta Półtorak z rzeszowskim środowiskiem jest i była bardzo zżyta, o czym najlepiej niech świadczy fakt, że gdy Stal spadała z ligi, na jej twarzy było widać łzy. To u prezesów widok raczej rzadki. Niektórzy w Rzeszowie marzą o tym, by Półtorak wróciła do prezesowania w Stali. Obecnie jednak częściej udziela się ona jako żużlowy ekspert, komentuje bieżące wydarzenia i nie boi się ostrych komentarzy. Wiedzę ma ogromną, bowiem przez wiele lat przecież prowadziła klub na różnych poziomach rozgrywkowych.