Legenda buduje skład za 7 milionów. Gwiazdy na liście życzeń
Unia Tarnów buduje skład po awansie do Metalkas 2 Ekstraligi. Już ma swojego najlepszego zawodnika z sezonu 2024 Timo Lahtiego, który dostał 250 tysięcy złotych za podpis pod kontraktem. W sumie Unia wyda na podpisy około 1,5 miliona, a na liście życzeń są takie gwiazdy, jak Nicki Pedersen, Andreas Lyager czy Vaclav Milik. Na ich odpowiedź klub teraz czeka.
Kręta była droga Unii Tarnów do Metalkas 2 Ekstraligi. Zaraz po wygranym finale Krajowej Ligi Żużlowej klub dostał informację, że nie dostanie licencji na jazdę w drugiej lidze jeśli nie spłaci zaległości.
Prezes Unii Tarnów załatwił sponsorów, będzie mocny skład
Trochę to trwało, ale prezes Kamil Góral załatwił sponsorów, którzy pomogli wyzerować długi, a teraz dają kasę na budowę składu na 2025. I już teraz wiadomo, że to będzie mocny skład. Taki, co to może nieźle namieszać w lidze.
Budowa drużyny rozpoczęła się od przedłużenia umowy z Finem Timo Lahtim, który był najlepszym zawodnikiem trzeciej ligi w tym roku. Lahti dostał około 250 tysięcy za podpis. To będzie jeden z najwyższych kontraktów w drużynie.
Szczepaniak lub Wojdyło, a w tle Basso na U24
Około 300 tysięcy za podpis chce od Unii Mateusz Szczepaniak. W Tarnowie nie chcą jednak tyle dać, bo nie zamierzają za rok przeżywać tego samego co w ostatnich tygodniach. Nie chcą budować zespołu, na który ich nie stać, nie chcą oferować wirtualnych stawek. Jeśli Szczepaniak zejdzie z oczekiwaniami do 200-250 tysięcy za podpis, to podpiszą z nim umowę. Jeśli nie, to już czeka w kolejce Patryk Wojdyło.
Niewykluczone, że będą i Szczepaniak i Wojdyło. Wszystko zależy od tego, jaki zawodnik zostanie zatrudniony na U24. Jedną z opcji jest Benjamin Basso. Duńczyk mógłby być zatrudniony jedynie w przypadku, gdy Unia będzie miała dwóch polskich seniorów. Dwóch krajowych zawodników, to regulaminowy wymóg.
Jeśli jednak będzie polski U24 (w rachubę wchodzą Mateusz Bartkowiak i Krzysztof Sadurski), to wówczas wystarczy jeden senior (Szczepaniak lub Wojdyło). Dla klubu nie byłoby to złe rozwiązanie, bo wśród zagranicznych żużlowców jest większych wybór, a w takiej sytuacji Unia mogłaby zatrudnić ich aż trzech.
Zagraniczne gwiazdy, znamy kwotę
Na liście życzeń Unii są Nicki Pedersen, Andreas Lyager, Vaclav Milik i Marko Lewiszyn. Wymarzona opcja, to dwaj pierwsi. Zarówno Pedersen, jak i Lyager byli w tym roku w TOP10 najskuteczniejszych żużlowców Metalkas 2 Ekstraligi, więc z nimi w składzie Unia mogłaby faktycznie sprawić niejedną niespodziankę. Z Lyagerem jest jednak ten problem, że chce za podpis między 350 a 400 tysięcy i na razie nie chce zejść z ceny. Unia może mu dać maksymalnie 300. Pedersen też nie jest tani, dotąd wyceniał się na pół miliona za podpis.
Zasadniczo Unia chce wydać na podpisy około 1,5 miliona złotych, a cały budżet chce zamknąć w kwocie 7 milionów. Możliwe, że to się uda, a przy okazji w Tarnowie będą mieli drużynę, na którą będą chodzili kibice.