Zmora Świątek znów zagra przeciwko Polce. Nocny komunikat prosto z Australii
W momencie, gdy reprezentacja Polski walczyła o finał United Cup z drużyną Kazachstanu, rozlosowano drabinkę turnieju WTA 500 w Adelajdzie. Po kilkudziesięciu minutach informacja o tym, kto z kim się zmierzy, została opublikowana na stronie oraz profilach organizacji kobiecych rozgrywek. I dowiedzieliśmy się, że już w pierwszej rundzie dojdzie do elektryzującego pojedynku. Jelena Ostapenko, która ma świetny bilans w starciach z Igą Świątek, zagra na otwarcie zmagań z jedną z tenisistek z naszej kraju.
Tenisowa karuzela w sezonie 2025 nabiera rozpędu. Nie zakończyły się jeszcze turnieje rozgrywane w tym tygodniu, a już dowiedzieliśmy się, co nas czas w imprezie WTA 500 w Adelajdzie, która zostanie rozegrana tuż przed wielkoszlemowym Australian Open. W nocy czasu polskiego rozlosowano turniejową drabinkę. W głównych zmaganiach, które rozpoczną się 6 stycznia, zobaczymy tylko jedną Polkę - Magdalenę Fręch.
27-latka, notowana aktualnie na 25. miejscu w rankingu, nie rozpoczęła najlepiej nowego cyklu rozgrywek. Podczas meczu drugiej rundy WTA 500 w Brisbane, rozstawiona z "11" zawodniczka niespodziewanie przegrała z Suzan Lamens 5:7, 3:6. Okazja do poprawki przyjdzie dosyć szybko, bowiem już za kilka dni, ale Magdalenie nie poszczęściło się już tak w losowaniu. Tym razem tenisistka pochodząca z Łodzi nie załapała się na rozstawienie, a to sprawiało, że na "dzień dobry" mogła trafić na groźną przeciwniczkę. I tak też się stało.
Fręch poszuka rewanżu na Ostapenko. Trudne losowanie Magdaleny w Adelajdzie
Rywalką Fręch w premierowej fazie zmagań imprezy rangi "500" w Adejadzie będzie Jelena Ostapenko, plasująca się obecnie na 15. pozycji w kobiecym rankingu. Reprezentantka Łotwy słynie w oczach polskim kibiców przede wszystkim z faktu, że ma doskonały bilans bezpośrednich starć z Igą Świątek. W zestawieniu H2H prowadzi aż 4-0. Żadna tenisistka na świecie nie może się poszczycić takim dorobkiem w potyczkach z raszynianką.
Teraz okazję do pokonania Ostapenko dostanie Fręch. Zawodniczka KS Górnik Bytom również ma się za co rewanżować. A to dlatego, że zagrała już raz przeciwko Jelenie i wówczas zwycięstwo wymknęło jej się z rąk na ostatniej prostej. Podczas ćwierćfinału WTA 250 w Birmingham w sezonie 2023, Polka prowadziła już 6:4, 4:0 i miała dwa break pointy. Ostatecznie zeszła jednak z kortu jako pokonana.
Wydaje się, że szansa na pokonanie mistrzyni Roland Garros 2017 jest obecnie tym większa, gdyż Ostapenko czeka na swój singlowy triumf od początku sierpnia ubiegłego roku. 8 sierpnia pokonała w Toronto Paulę Badosę i od tego momentu nie odniosła już ani jednego triumfu. Magdalena powalczy zatem o premierowe zwycięstwo w tym sezonie oraz w bataliach z reprezentantką Łotwy.
Turniej WTA 500 w Adelajdzie zapowiada się niezwykle interesująco. Po raz pierwszy w tym roku zobaczymy na korcie Jessikę Pegulę. Amerykanka już na starcie otrzymała bardzo trudne wyzwanie. Zmierzy się bowiem z triumfatorką pojedynku Mirra Andriejewa/Linda Noskova. Możliwe jednak, że Rosjanka zdecyduje się ostatecznie na wycofanie z rozgrywek w tej lokalizacji, gdyż nadal przebywa w Brisbane, gdzie dzisiaj powalczy o finał w starciu z Aryną Sabalenką. Turnieje poprzedzające wielkoszlemową rywalizację charakteryzują się dużą liczbą rezygnacji, często już po losowaniu drabinki. Zobaczymy, jak sytuacja potoczy się tym razem.
Swojego pierwszego zwycięstwa w sezonie 2025, ale podczas WTA 250 w Hobart, będzie za to szukać Magda Linette. Poznanianka została rozstawiona z "4" i w pierwszej rundzie trafiła na Warwarę Graczewą. Ten turniej odbędzie się równolegle do zmagań w Adelajdzie. Później najlepsze tenisistki przeniosą się już do Melbourne, gdzie 12 stycznia wystartuje rywalizacja w głównej drabince Australian Open.