Zieliński z Nysem występowali razem do 2022 roku. I w tym czasie wygrali wspólnie cztery turnieje ATP. Zaczęło się od Metz, potem był Rzym, ponownie powtórzyli sukces w Metz (te dwa w 2023) i na koniec w tym roku było Acapulco. Polak z Monakijczykiem byli też w finale wielkoszlemowym, w 2023 roku w Australian Open, jednak wtedy musieli uznać wyższość pary gospodarzy - Rinky Hijikata, Jason Kubler. Tenis. Oto nowy partner deblowy Jana Zielińskiego I po dwóch latach wspólnego grania następuje rozstanie. Jak podał belgijski dziennikarz tenisowy Filip Dewulf, od nowego roku 28-letni Zieliński będzie występować w deblu razem z rodakiem publicysty Sanderem Gillé. Ten ma za sobą długą współpracę z innym Belgiem Joranem Vliegenem, która datuje się od 2013 roku. Belgijska para razem triumfowała w ośmiu turniejach ATP, z którego najważniejszy była tegoroczna wygrana w imprezie 1000 z Monte Carlo. Natomiast rok wcześniej zagrali w finale Rolanda Garrosa, jednak okazali się gorsi od Chorwata Ivana Dodiga i Amerykanina Austina Krajicka. 33-letni Gillé najwyżej w deblowym rankingu był 18., natomiast Zieliński siódmy. Ostatnim wspólnym występem Polaka i Monakijczyka był lubiany przez nich turniej w Metzu, gdzie jako rozstawieni z "dwójką" odpadli w ćwierćfinale. Przegrali z Holendrem Sanderem Arendsem i Brytyjczykiem Lukiem Johnsonem 3:6, 6:3, 6-10. W tym sezonie największe sukcesy Zieliński osiągał jednak w grze mieszanej. Jego współpraca z Su-wei Hsieh to był jednak przypadek. Tenis. Jan Zieliński osiągał wielkie sukcesy z Su-wei Hsieh "Su-Wei zapisała się na listę osób, które szukały partnera do gry na Australian Open. Ja to zobaczyłem i wysłałem do niej wiadomość. Po kilku godzinach udało nam się skontaktować i porozmawialiśmy o podstawowych taktykach i stronach, na których gramy i zgodziliśmy się wspólnie zagrać. Sukces na Australian Open na pewno nas napędził. Teraz doszło wygranie Wimbledonu" - mówił Polak po triumfie na londyńskiej trawie, cytowany przez RMF. "Na pewno było to duże zaskoczenie, że z tak przypadkowej współpracy, jaka była na początku roku, wyszły tak znakomite rezultaty. Mam nadzieję tę współpracę kontynuować w przyszłym roku. Jeszcze się nie kontaktowaliśmy, ale myślę, że optymistycznie zapatruje się na kontynuowanie tej przygody" - dodał w tej samej stacji przed kilkoma dniami. Można się więc spodziewać, że w przyszłym roku Zielińskiego zobaczymy znowu w podwójnej roli - w grze mieszanej w Su-wei Hsieh i w deblu z Sanderem Gillé.